Banki ograniczają swoją działalność w Polsce
Autorem artykułu jest Krzysztof Krzysztofowicz
Kryzys na rynku finansów i bankowości jeszcze się nie skończył. Dotyka coraz większą liczbę instytucji finansowych zarówno na rynku europejskim, jak i w Polsce
Coraz więcej banków działających na terenie Polski chce ograniczyć swoją działalność lub nawet całkowicie zrezygnować z jej prowadzenia w naszym kraju. Redukcje etatów i części placówek zapowiada Nordea oraz City Handlowy. Także w bankach ostatnio połączonych lub podzielonych (banki BZ WBK oraz BPH) planowane są redukcje etatów na większą skalę.
Co powoduje taki stan rzeczy? Czy jest to druga fala kryzysu finansowego, czy rzeczywiście działalność bankowa w Polsce jest coraz mniej dochodowa?
Poniżej spróbujemy odpowiedzieć na to pytanie.
1) Spółki matki banków, mających swoją siedzibę za granicą, muszą wykazywać się dobrymi wynikami przede wszystkim na swoim rynku, zagraniczne inwestycje traktując po macoszemu. Dodatkowo wyższe wymagania kapitałowe, związane z zabezpieczeniem kapitału na ich rodzimych rynkach, również powoduje bądź wycofywanie kapitału banku (wypłacanie dywidend spółce matce), bądź wycofywanie całego banku (sprzedaż najmniej rentownych działów banku lub całego banku).
2) Banki w coraz większej liczbie europejskich państw zaczynają być zagrożone kryzysem. Islandia, Irlandia, Grecja, Hiszpania, Portugalia czy Włochy to tylko niektóre z Państw, w których już nie tylko mówi się o kryzysie, ale się z nim walczy. Jeśli dodamy do tego wszystkiego system naczyń połączonych, w którym obecnie operują instytucje finansowe, to także banki we Francji jak i w Niemczech mogą zacząć ograniczać swoje zaangażowanie za granicą.
3) Rentowność niektórych produktów bankowych została w ostatnim czasie mocno ograniczona.
-Rekomendacje T, S oraz SII wydane przez KNF mocno ograniczyły podaż kredytów hipotecznych. Dodatkowo, w związku z zamieszaniem, jakie powstało odnośnie spreadów walutowych, wiele banków utraciło swoje najlepsze źródło dochodu, jeśli chodzi o kredyty hipoteczne – czyli wysoką różnicę pomiędzy kursem kupna a sprzedaży danej waluty
-Kolejnym produktem, w który uderzyły zewnętrzne regulacje, były lokaty bankowe. Jeszcze do niedawna, sposobem banków na obchodzenie podatku Belki (a tym samym na skuteczniejsze przyciągnięcie do siebie klientów), były lokaty z dzienną kapitalizacją. Od 1 kwietnia 2012 roku weszły w życie zasady uniemożliwiające korzystne obliczanie podatku od lokat
-Część banków, nastawiona na obsługę firm, również spotkała się z niższym zainteresowaniem swoją ofertą. W chwili obecnej część firm, które dosyć chętnie zaciągały kredyty na bieżącą działalność gospodarczą lub na inwestycje, próbuje przeczekać okres niepewności na rynkach finansowych i wstrzymuje się z inwestycjami.
Czy w najbliższym czasie ta sytuacja się poprawi? Czas pokaże.
--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz