Karta, gotówka czy pieniądze? Cz.2
Autorem artykułu jest Piotr S. Wajda
,,Pieniądz papierowy sam w sobie jest w porządku, pod warunkiem, że zarządzający są perfekcyjni a królowie posiadają boską inteligencję.”
ARYSTOTELES (384 – 322 p.n.e.)
Podążając dalej tropem środka płatniczego, stwierdzamy, że w opisie pieniądza w amerykańskiej konstytucji 1$ (słownie: jeden dolar) to srebrna moneta o wadze 26 g. Natomiast o prywatnym środku płatniczym, banknotach itp. nie ma tam nigdzie mowy.
Jak wygląda wobec tego finansowa rzeczywistość?
Mamy pieniądz ze złota i srebra, który niezmiennie od tysięcy lat możemy wymienić na całym świecie na towary lub usługi. Poza tym, posiadamy oficjalny, prywatny środek płatniczy, który został nam narzucony jako prawny środek płatniczy oraz jako globalna waluta w postaci dolara. W końcu dostrzegamy światową resztę prawnych środków płatniczych, niewiele znaczących, gdyż bazujących bez wyjątku na prywatnych środkach Banku Światowego. Skomplikowane? Z pewnością nie. Niefortunnie zapomniałbym jeszcze o plastikowej karcie! Nieświadomym osobom wyjaśniam, że jest to zupełnie inna bezwartościowa forma płatnosci. Dotyczy to zarówno kart płatniczych, jak i kart kredytowych.
Kilkadziesiąt lat temu można było wejść do banku, przedłożyć banknoty i otrzymać za nie prawdziwe pieniądze w postaci złota oraz/lub srebra. Lecz, cytując poniżej ekonomistę profesora Ottego:
Złoto jest naturalnym wrogiem banków emisyjnych i „nowoczesnych” ekonomistów.
Prof. MAX OTTE (ekonomista, autor „Kiedy nadchodzi kryzys”)
Obecnie zamieniono nieistotne ścinki papieru na prawny środek płatniczy o umówionej, narzuconej nam oraz nieustannie ulegającej fluktuacjom wartości. Oczywiście nie zapominajmy tu o możliwości kompletnej zmiany danego środka płatniczego i wprowadzenia następnego (o nowo umówionej wartości, tak samo narażonej na wahania). Należy wiedzieć, że procedura ta powtarza się na całym świecie od setek lat. Tylko Polska, w ostatnim stuleciu, doświadczyła tego sześciokrotnie – skutki kolejnych zajść są wszystkim doskonale znane.
Pieniądz papierowy powraca prędzej czy później do swojej wewnętrznej wartości – ZERA!
VOLTAIRE (1694-1778)
Wróćmy jeszcze do wspomnianych plastikowych kart. Czym one tak naprawdę są? Powiedzmy to głośno: są niczym! Karty kredytowe i karty płatnicze to wirtualne środki płatnicze, które nie tylko nie posiadają żadnego fizycznego pokrycia, ale nawet nie są wymienialne na prawny środek płatniczy w postaci banknotów. Po prostu nie istnieją! I żeby było to zrozumiałe – mówimy tu o osobnym środku płatniczym, który nigdzie nie jest opisany jako legalny. Nie posiada wartości złota lub srebra, nie jest bity w postaci monet, lub drukowany w postaci banknotów. Powtórzmy – nie istnieje! Mam nadzieję, że już wszyscy zdają sobie sprawę z tego cynicznego oszustwa.
Ktoś zapyta: „jak do tego doszło i kto na to pozwolił?”.
Skupmy się na słowach byłego szefa Fedu:
Bez standardu złota nie ma żadnej możliwości ochrony oszczędności przed
wywłaszczeniem w wyniku inflacji. … To jest nikczemny sekret najbogatszych
działających przeciwko złotu. Deficyt budżetowy jest prostym oszustwem
konfiskującym majątek. Standard złota, przeciwnie do tego podstępnego
procesu, stoi jako obrona praw własności. Każdy kto to załapie nie będzie miał
problemu ze zrozumieniem działania antagonistów standardu złota.
ALAN GREENSPAN (były prezes Fedu)
Gdyby przynajmniej grupa 5-7% mieszkańców rozwiniętych krajów podjęła decyzję wybrania w gotówce tego, co w cyfrach wykazywane jest na ich wyciągach bankowych, polisach inwestycyjnych, funduszach, certyfikatach i innych produktach finansowych bazujących bez wyjątku na wirtualnym środku płatniczym, system ten musiałby upaść. Dlaczego? Ponieważ taka suma gotówki nie istnieje.
Tak jak przed ok. 50. laty banknoty straciły pokrycie w złocie, które miało być gwarantowane, tak dzisiejszy wirtualny środek płatniczy nie posiada pokrycia nawet w prawnym środku płatniczym, czyli w banknotach. Przewidywalnie do roku 2020 deklarowane wypłaty w postaci produktów finansowych przekroczą ilość znajdujących się w obiegu monet i banknotów o 37 razy! Aby zataić ten fakt przed klientami, banki tworzą iluzję środka płatniczego, czyli wirtualny środek płatniczy – kłamstwo w czystej postaci.
Gdzie podział się nasz krytyczny zmysł obserwacji, umiejętność podejmowania racjonalnych decyzji? Dlaczego nieustannie dajemy się okradać i pozwalamy, aby manipulowano nami za pomocą tych samych złodziejskich sztuczek? Pozwoliliśmy, aby wymazano z naszej świadomości fakt, że od tysięcy lat złoto i srebro są jedynymi prawdziwymi pieniędzmi. Bezrefleksyjnie wierzymy także w wartość cyfr widocznych na wyciągach bankowych oraz na innych papierowych formach obietnic. Nie mamy pewności bezpieczeństwa naszego kapitału ani przeświadczenia zysku, ale manipulacja środowiska finansowego sięga tak daleko, że w naszej mentalności pojawia się obraz słusznie podjętej decyzji. A wszystko to dzięki magicznemu słowu „gwarancja“ i jego zadziwiającej sile przyciągania do bezwartościowych rzeczy. Hasło pojawiające się w reklamach większości ofert banków, któremu można by poświęcić osobny artykuł. Tutaj jedynie odnotujmy i podkreślmy, że dla banków zysk klienta nie jest priorytetem. Zyskać ma bowiem instytucja, a że w osiągnięciu tego celu posługuje się kłamstwem i manipulacją… Co z tego, jeżeli klient nie buntuje się przeciwko temu i mało tego, ochoczo jeszcze korzysta z oferty?
Czy dzisiaj słowo „posiadać“ należy do grupy terminów dla wszystkich zrozumiałych? Uważność obserwacji każe temu zaprzeczyć. Dawniej byliśmy posiadaczami złota i srebra, które z powodów bezpieczeństwa składowaliśmy w dobrze zabezpieczonych bankach. Otrzymywaliśmy jako pokwitowanie banknot, który mogliśmy w każdej chwili wymienić z powrotem na swoje drogocenne kruszce. Później powiedziano nam, że złota nie dostaniemy już z powrotem i mamy cieszyć się z posiadania banknotów. A teraz? Obecnie dajemy się w ten sam sposób oszukiwać i dyrygować deponując, ponownie w tych samych bankach, które okradły nas z naszego złota, swoje jeszcze posiadane banknoty. W zamian za środki, na które ciężko pracowaliśmy, otrzymujemy dzisiaj plastikową kartę lub inną formę drukowanej obietnicy.
Należy jednak odnotować, że istnieją podejmowane działania, które przywracają wiarę w naszą niezależną decyzyjność. Fakt, że w Polsce zakup inwestycyjnego złota między 2010 a 2011 rokiem wzrósł o 100% świadczy o tym, że wiedza o prawdziwych wartościach konsekwentnie przenika do ludzkiej świadomości. Polscy inwestorzy zakupili w 2011 roku 3000 kg złota. Inwestorzy niemieccy zakupili 160 000 kg tego pięknego kruszcu – o 155% więcej niż w roku 2010. Niemiecka prasa obfituje w artykuły i statystyki wskazujące na, niespotykane jak dotąd, duże ilosci wycofywanych przez niemiecką społeczność środków z produktów bankowych oraz ubezpieczeniowych. Ponadto media sygnalizują wyjatkowo duże ilości transferu środków w alternatywne, bezpieczne instrumenty inwestycyjne typu nieruchomości pod wynajem a w szczególności w metale szlachetne.
W kontekście powyższych danych nie powinniśmy zatem się dziwić, że firma działająca w Europie od 2008 roku, która umożliwia każdemu założenie depozytowego konta prowadzonego w fizycznie dostępnym złocie oraz/lub w srebrze, cieszy się taką popularnością nie tylko w Polsce, ale łącznie w 14-tu krajach. Podkreślmy, że walorem proponowanej usługi jest elastyczne konto posiadające cechy normalnego konta, z którego można dokonywać płatności i przelewów.
Podsumowując dany artykuł, przytoczę dwa cytaty, które nie pozostawiają w czytelniku nawet cienia wątpliwości co do przyszłości obecnego systemu finansowego. Najważniejsze jednak w nich jest to, że przekazują nam bardzo cenne informacje, wskazówki, którymi powinniśmy się kierować w swoich inwestycyjnych decyzjach. Tylko od nas zależy, czy skorzystamy z tych mądrości. Powiedzenie: „wiedza to siła“ pozwolę sobie uzupełnić o stwierdzenie: „wykorzystana wiedza to siła“. Sięgajmy
po wiedzę, która jest nam dostępna, a poczujemy swoją realną moc sprawczą i dostrzeżemy możliwość suwerennego wyboru .
A oto obiecane fragmenty:
Światowa ekonomia jest o krok od kryzysu spożywczego i towarowego. Ceny
produktów, towarów i energii rosną i będą rosły, ponieważ inflacja wzrasta i
będzie wciąż wzrastała. W tym momencie nie jesteśmy w stanie tego odwrócić.
Ten kryzys zbierze żniwa, jakich ludzkość jeszcze nie widziała. Każdy kto nie
podejmie odpowiedzialnych kroków teraz, już niedługo będzie tego bardzo
żałował. Oto nadchodzi czas, gdy stracimy wiarę w waluty. Stracą całkiem
swoją wartość – bezpowrotnie!
ROBERT ZOELLICK (prezes Banku Światowego)
Złoto to pieniądz, i nic innego.
JOHN PIERPONT MORGAN (bankier, finansista, współzałożyciel Fedu)
---
Piotr S. Wajda
Artykuł pochodzi z serwisu
www.Artelis.pl