19 stycznia 2013

Chwilówki przez Internet zamiast kredytów w bankach

Chwilówki przez Internet zamiast kredytów w bankach

Autorem artykułu jest Janek Fraski


Ubożenie społeczeństwa oraz coraz ostrzejsze kryteria przyznawania kredytów gotówkowych przez banki komercyjne, sprawiły, że w Polsce pojawiło się kilkanaście firm oferujących chwilówki przez Internet. I wszystko wskazuje na to, że produkty tych instytucji są bardzo pożądane przez Polaków.

Zazwyczaj chwilówki są udzielana na okres do jednego miesiąca, w kwocie do 2000PLN. Firmy stosuja jednak pewne ograniczenia, pierwsza chwilówka nie jest większa niż 500-600 zł. Aby zaciągnąć wyższą pożyczkę trzeba zbudować sobie wiarygodność, spłacając wcześniejsze zobowiązania w danej firmie.

Chwilówki to pożyczki na wysoki procent, udzielana przez instytucje, które nie są bankami. Warto podkreślić, że nie są to kredyty, których udzielić mogą tylko banki, tylko usługa parabankowa, w bardzo małym stopniu regulowana przez polskie prawo.

Firmy chwilówkowe udzielające pożyczek tylko przez Internet, weryfikują swoich klientów na kilka sposobów. Przeważnie potencjalny pożyczkobiorca jest sprawdzany w bazie BIG, BIK lub innym rejestrze dłużników.
Każda firma ma swoje procedury, nie wszystkie sprawdzają klientów w najpopularniejszym BIKu. I właśnie dlatego, figurowanie w Biurze Informacji Kredytowej wcale nie przekreśla szans na chwilówkę.

Ale za udzielenie takiej niepewnej chwilówki firmy każą sobie słono płacić. Nawet kilkadziesiąt procent w skali miesiąca.

Są też dobre wiadomości dla tych, który zadłużają się sporadycznie. W kilku firmach można otrzymać pierwszy kredyt za zero złotych, czyli po miesiącu oddaje się tyle samo ile się pożyczyło.

Biznes chwilówkowy w Polskim Internecie pojawił się kilkanaście miesięcy temu, po tym czasie na rynki jest już kilkunastu graczy. Wszystko wskazuje na to, że jest jeszcze miejsce na nowe firmy.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Szybkie pożyczki w UK

Szybkie pożyczki w UK

Autorem artykułu jest Maciej Kowalski


Jakie są możliwości otrzymania szybkich pożyczek w UK, na co trzeba uważać, koszty chwilówek i polecane firmy. Pożyczki te nazywają się w anglii payday loan i jak nazwa wskazuje czas spłaty jest do następnej wypłaty czyli payday.

W Wielkiej Brytanii istnieje dość mocno rozbudowany sektor pożyczek chwilówek, które nazywają się payday loans. Są to pożyczki udzielane najczęściej na max 30 dni, do czasu naszej następnej wypłaty i w tym terminie pożyczkę należy spłacić. Niektóre firmy oferują możliwość przeniesienia spłaty na następny miesiąc, jednak wiąże się to często z dodatkowymi kosztami. Koszty pożyczek payday w UK nie należą do najniższych, jednak pożyczki te mają jedną główną zaletę -są bardzo szybkie, często wypłata odbywa się jeszcze przelewem tego samego dnia na nasze konto bankowe w UK. Kolejną zaletą tych pożyczek są niskie wymogi odnośnie kredytobiorcy, firmy te często akceptują osoby posiadające wpisy w rejestrze CCJ oraz które miały w przeszłości problem z terminowym regulowaniem swoich należności w Wielkiej Brytanii. Aby ubiegać się o pożyczkę w UK należy najczęściej spełnić kilka podstawowych warunków: mieszkać na terenie UK, mieć minimum 18 lat oraz posiadać stałe (i co ważne - legalne) źródło dochodu, pamietać też należy o własnym koncie bankowym w UK. Spełniając te podstawowe warunki mamy dużą szansę na otrzymianie pożyczki chwilówki w UK. Co więcej sam proces aplikacji jest bardzo prosty i odbywa się bez wychodzenia z domu, wystarczy bowiem złożyć wniosek o pożyczkę przez internet i często już w ciągu kilku minut możemy być powiadomieni o decyzji. Mimo swoich nienajniższych kosztów, firmy udzielające pożyczek często stawiają sprawę jasno i jedynym kosztem jaki ponosimy są odsetki, nie ma żadnych dodatkowych opłat (acz oczywiście każdą firmę należy sprawdzić osobno). Na stronie chwilówki.co.uk przedstawione są wybrane oferty jednych z popularniejszych firm udzielających szybkich kredytów w UK oraz dodatkowo porady jak sobie radzić z zadłużeniem w Wielkiej Brytanii oraz co wpływa na naszą zdolność kredytową w UK i jak ją można polepszyć.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Czy warto oszczędzać na emeryturę?

Czy warto oszczędzać na emeryturę?

Autorem artykułu jest Krzysztof Jurowski


Po przeczytaniu tego artykułu odpowiedz sobie na to pytanie i zastanów się, co chcesz robić jak będziesz już w wieku 67 lat i przejdziesz na zasłużony odpoczynek.

Wkraczając w wiek aktywności zawodowej, mamy najczęściej 24 lata, niektórzy zaczynają wcześniej, mamy do przepracowania 43 lata.

Jest to okres w którym płacimy obowiązkowe składki emerytalne na ZUS i OFE. Co z tego dostaniemy?

Patrząc na reformy emerytalne, które serwowały nam minione i obecne ekipy rządzące, oraz mając na uwadze przyszłe reformy, nie spodziewajmy się kokosów i zasłużonych wakacji pod palmami. Z naszymi emeryturami jest źle i będzie jeszcze gorzej. Niż demograficzny, zarobkowa emigracja młodego pokolenia powoduje coraz mniej wpływów finansowych do ZUS. Instytucja ta pożycza pieniądze na wypłaty emerytur, ponieważ wpłaty nie pokrywają wypłat z systemu.

Aktualnie mamy 4 osoby pracujące na 1 emeryta za 20 lat sytuacja drastycznie się pogorszy i proporcje zmniejszą się do 2 pracujących na 1 emeryta. Analitycy przewidują, że emerytury z I i II filaru (ZUS+OFE) osiągną stopę zastąpienia na poziomie 30% tzn. że przechodząc na emeryturę z dnia na dzień zabraknie Ci 70% Twoich miesięcznych zarobków. Przychody zostaną nagle ograniczone, a miesięczne koszty pozostaną takie jakie były. Opłaty na czynsz, energię, gaz, jedzenie pozostaną. W tym wieku dochodzą też nowe koszty nierzadko bardzo duże w postaci wydatków na leczenie.

Czy tego chcesz czy nie musisz o tym myśleć już teraz gdy zaczynasz pracę i masz dużo czasu i możesz się przygotować nie licząc na emerytury państwowe. Wybór masz prosty tzw. zero - jedynkowy. Zaczniesz samodzielnie oszczędzać już teraz na emeryturę, a emeryturę z ZUS i OFE będziesz traktować jako wartość dodaną, która nie będzie miała istotnego znaczenia lub nie rób nic żyj życiem codziennym, a w przyszłości nie miej do nikogo pretensji, że nie masz za co żyć, ponieważ był to Twój wybór.

Pamiętaj, czas jest tutaj Twoim sprzymierzeńcem i również wrogim. Wcześniej zaczniesz oszczędzać taniej to będzie kosztować, zdecydujesz się później wydasz więcej a efekt będzie ten sam, ale zawsze to jest Twój wybór.

---

emerytury-bezpieczeństwo-inwestycje-rodzina

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak ustrzec zyski kapitałowe przed podatkiem Belki?

Jak ustrzec zyski kapitałowe przed podatkiem Belki?

Autorem artykułu jest Katarzyna Bieńkowska


Ponieważ zniknęły lokaty zwolnione od "podatku Belki", a finanse nie znają próżni, to zadziałała zasada: jest zapotrzebowanie na rynku - jest produkt. W ostatnich miesiącach coraz bardziej popularne stają się "tajemnicze" polisy lokacyjne.

Polisa lokacyjna, zwana również polisolokatą, nie jest typową lokatą bankową, a ubezpieczeniem. W przypadku polis lokacyjnych, dostawcą nie jest bank, a towarzystwo ubezpieczeniowe. Bank w takiej sytuacji może być jedynie pośrednikiem. Klient zawiera umowę ubezpieczenia na życie i dożycie. Suma ubezpieczenia jest równa kwocie lokaty na tradycyjnym depozycie bankowym. Towarzystwo ubezpieczeniowe zobowiązuje się, że po określonym w umowie czasie zwróci wpłacony kapitał wraz z odsetkami (premia).

Środki na polisach lokacyjnych, podobnie ja na lokatach bankowych są deponowane na określony okres (najczęściej 6 i 12 miesięcy) i z góry już wiadomo, jaki przyniosą zysk. Oprocentowanie z reguły wynosi 4-6,5%. W niektórych ofertach jest niewiele mniejsze niż na tradycyjnych lokatach bankowych.

Polisolokaty są dobrym sposobem na ominięcie podatku od zysków kapitałowych, tzw. podatku Belki, ponieważ premia nie stanowi zysku kapitałowego - nie podlega opodatkowaniu. Dodatkową zaletą polis lokacyjnych jest to, że w przypadku śmierci posiadacza polisolokaty, osoba dziedzicząca może ją przejąć bez żadnego postępowania spadkowego.

Jednocześnie należy pamiętać, że pieniądze, które wpłacamy na polisolokatę, nie są objęte gwarancją Bankowego Funduszu Gwarancyjnego tylko Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Co oznacza, że w przypadku bankructwa towarzystwa ubezpieczeniowego, mamy zagwarantowane wypłatę tylko 50% zdeponowanej kwoty.

Czy warto korzystać z takiego produktu? Wszystko zależy od naszych indywidualnych potrzeb i możliwości finansowych. Jednakże idea "2 w 1" jest ciekawą propozycją dla wszystkich, którzy szukają alternatywnych rozwiązań lokacji oszczędności.

---

Polisy lokacyjne - pełne zestawienie/wyszukiwarka
Lokaty bankowe - porównywarka produktów bankowych

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Bezwartościowe „papierowe srebro”

Bezwartościowe „papierowe srebro”

Autorem artykułu jest Rafał Błażejewski


Obecnie istnieją znaczące różnice pomiędzy papierowym rynkiem srebra (certyfikaty srebra, kontrakty terminowe i opcje opiewające na srebro, fundusze ETF, fundusze inwestycyjne i powiernicze, produkty strukturyzowane) a fizycznym rynkiem srebra. Zrozumienie tej kwestii ma kluczowe znaczenie dla każdego poważnego inwestora.

Gold Investment

Wzrost wariantów inwestycyjnych na papierowym runku srebra przyniósł nową dynamikę zarówno w handlu jak i w obszarze lokacyjnym, a inwestycyjne instrumenty pochodne dostarczyły dodatkowo instytucjom finansowym szerokie możliwości
do potencjalnego krótkoterminowego szykanowania i manipulowania cenami.

Dzisiaj, w większości, rynek papierowy srebra opiera się na obrocie kontraktów terminowych notowanych na giełdzie oraz na równie popularnych funduszach ETF (udziały funduszu ETF, który kompletuje srebro w fizycznej postaci u niezależnego depozytariusza). Co istotne, te „papierowe inwestycje” nie są w żaden sposób chronione przed ekonomicznym zagrożeniem, takim jak załamanie waluty czy kryzys płynności. Ponadto, wątpliwym jest, aby ETF oddawał rzeczywistą wartość srebra, ponieważ prospekty funduszy są obciążone wyczerpującymi i niejasnymi prawniczymi terminologii, oraz lukami.

Inwestowanie w srebro za pośrednictwem tradycyjnych form na rynku papieru stwarza dodatkowy problem. Podczas, gdy lokata na początku wydaje się bezpieczna, incydenty, takie jak niedawny fiask jednego z najważniejszych graczy na rynku derywatów udowadniają słabość tego sposobu pomnażania kapitału. Instytucja ta źle obstawiła europejskie pozycje i, chcąc się ratować, sięgnął po środki klientów, którym odsprzedawał te instrumenty pochodne. W efekcie stracił i tym razem, bankrutując. Krach tak wielkiego gracza spowodował, że wielu klientów nie zobaczy ponownie swojego kapitału. Ponadto, fiask miał destabilizujący wpływ na system finansowy.

Eksperci Mike Maloney i Warren Buffett dowodzą, że finansowe instrumenty pochodne (nazywając je „finansowym voodoo” oraz „finansową bronią masowego rażenia”), początkowo stworzone w celu ograniczenia ryzyka wystąpienia ekonomicznego kryzysu, po prostu „rozkładają” to ryzyko na cały świat!

Wielu twórców papierowego rynku srebra posiada zaledwie ułamek podstawowych rezerw metalu, którymi może handlować, a mimo to ciągle wydaje „puste papiery” dla potencjalnie nieistniejących ilości kruszcu. Tymczasem kolejni uczestnicy rynku powoli wznoszą „sztuczną dźwignię” na ww. ułamek posiadanych rezerw srebra, podobnie jak robią to banki w dzisiejszym systemie pożyczek frakcyjnej rezerwy.

Duże zlecenia sprzedaży srebra hamują wzrost jego ceny. Jest to oczywiście rynkowa manipulacja, która pogłębia dysproporcje pomiędzy ceną fizycznego srebra a wartością jego papierowych pochodnych. Oszustwa rynkowych graczy doprowadzają do zachwiania teoretycznej stabilności „papierowych inwestycji” i pewnym jest, że trwonią kapitał klientów.

Należy jednak optymistycznie patrzeć w przyszłość i wierzyć, że dzięki kompromitacji intencji największych graczy, złudne wyceny obrotu papieru zostaną pokonane przez prawdziwe rynkowe siły podaży i popytu. Jedyną bowiem pewną inwestycją jest fizyczne srebro.

---

Rafał błażejewski

Dlaczego i jak inwestować w metale szlachetne

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl