5 lutego 2012

Weksel nie zabezpiecza pożyczki

Weksel nie zabezpiecza pożyczki.

Autorem artykułu jest Robert Grabowski



Weksel rozumiany jest i traktowany przez wiele osób jako zabezpieczenie pożyczki. O wekslu jako zabezpieczeniu pisze się nawet w publikacjach, które uchodzą za fachowe. Takie pisanie o wekslu jako o zabezpieczeniu powoduje na szeroką skalę wysoce szkodliwe skutki – straty dla wierzycieli.

Zastanówmy się nad tym, czy i w jakiż to sposób weksel zabezpiecza wierzytelność. Wykorzystywany bywa najczęściej przy pożyczkach, przeto zastanówmy się nad funkcjami jakie spełnia właśnie gdy chodzi o pożyczki prywatne. Otóż ja, pod pojęciem zabezpieczenia pożyczki, rozumiem coś, co umożliwi mi jej odzyskanie jeżeli minie termin zwrotu pożyczki określony w umowie a pożyczkobiorca nie będzie się kwapił do zwrócenia mi pożyczonych mu pieniędzy. Z tym niekwapieniem się dłużnika się do zapłaty wierzytelności to często bywa tak, że w rzeczywistości naprawdę ma trudną sytuację finansową, pieniędzy sam nie ma i dlatego nie oddaje. Pisze o tym tylko tak na marginesie, bo już wielokrotnie przekonałem się że nie zawsze dłużnik to osoba nieuczciwa (oczywiście są i tacy). Mniejsza jednak z tym, nie ta kwestia jest przedmiotem niniejszego artykułu, chociaż warto pamiętać o takiej ewentualności.

Zabezpieczeniem umożliwiającym w razie czego odzyskanie pożyczki, umożliwiającym w razie potrzeby dokonanie przez komornika skutecznej egzekucji należności, jest zabezpieczenie rzeczowe pożyczki. Najbardziej popularne i solidne to zabezpieczenie hipoteczne, czyli hipoteka na rzecz pożyczkodawcy ustanowiona na nieruchomości będącej własnością pożyczkobiorcy. Innego rodzaju popularnym zabezpieczeniem jest też zastaw na rzeczy ruchomej należącej do pożyczkobiorcy, najczęściej jest to zastaw na samochodzie, ustanowiony na rzecz pożyczkodawcy. To są właśnie zabezpieczenia rzeczowe pożyczki. Zabezpieczenie hipoteczne mogą wykorzystywać nie tylko banki jak chodzi o kredyty hipoteczne i inne kredyty, ale też jak najbardziej i prywatni wierzyciele.

A czy weksel w takim razie jest zabezpieczeniem pożyczki? No pewnie, że nie jest. Weksel to kawałek papieru który sam w sobie wartości żadnej nie przedstawia. Weksel potwierdza posiadanie wierzytelności, ale nie daje gwarancji jej wyegzekwowania ani w żaden sposób nie ułatwia egzekwowania wierzytelności, czy to z tytułu pożyczki, czy to z innego tytułu. Jeżeli dłużnik wekslowy nie ma majątku, to wierzyciel nie odzyska swej należności choćby miał i tysiąc weksli wystawionych przez dłużnika swego, każdy opiewający na niebotyczna kwotę.

Dlatego też uważam, że mówienie i pisanie o wekslu jako o zabezpieczeniu pożyczki i w ogóle wierzytelności, jest szkodliwe. Weksel nie jest też wcale niezbędny do tego aby wykazać że powstała wierzytelność, załóżmy że w formie pożyczki. Wystarczy w zupełności pisemna umowa pożyczki i potwierdzenie przelewu kwoty pożyczki na konto osobiste pożyczkobiorcy, korespondujące z umową pożyczki.

---

windykacja Warszawa


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zmiany w kredytach bankowych. Czy na pewno na korzyść dla klienta?

Zmiany w kredytach bankowych. Czy na pewno na korzyść dla klienta?

Autorem artykułu jest Krzysztof Szymański



W ostatnim czasie weszła w życie Ustawa o Kredycie Konsumenckim oraz nowe rekomendacje KNF. Jakie są główne zmiany i jak wpłyną na łatwość w uzyskaniu kredytu dowiesz się z poniższego artykułu.

Nie da się jednocześnie odpowiedzieć czy zmiany, które weszły ostatnim czasie są dla klienta korzystne czy nie. Z jednej strony mogą powodować znaczne oszczędności dla klienta ale z drugiej strony wymagają od banków kombinowania. Wiele rzeczy nie jest jasno określonych i możemy zauważyć, że banki próbują w pewien sposób ominąć prawo. Należy także pamiętać, że banki kalkulując swoje zyski biora pod uwagę powyższe zmiany i może to wpłynąć na wrost dodatkowych opłat lub podwyższenie oprocentowania.


Dnia 18 grudnia 2012 roku weszła w życie Ustawa o kredycie konsumenckim. Główne zmiany to:
- podniesiona sumy kredytu konsumenckiego do kwoty 255 550 zł
- brak możliwości naliczania przez banki odsetek od opłat i prowizji, co prawdopodobnie oznacza, iż klient będzie musiał pokryć je ze swojej kieszeni,
- klient będzie informowany w sposób umożliwiający mu porównanie w szczegółach ofert bankowych.


Co oznaczają dla klienta powyższe zmiany?
Podwyższenie maksymalnej sumy kredytowania w kredycie konsumenckim jest to z pewnością dla klienta plusem ale niekoniecznie dla banku. Ponieważ oznacza to, że klient możne przenieść kredyt bez dodatkowych kosztów do innego banku. W związku z tym klient będzie mógł zmienić kredyt na tańszy nie obmawiając się dodatkowych kosztów . Ze strony banku oznacza to, że klient ma tańszą możliwość „ucieczki” do innego banku.


Jeżeli chodzi o brak możliwości naliczenia odsetek od prowizji banki w różny sposób próbują zapis ten ominąć a inne wręcz go nie stosują. Bieżę się to stąd, że nie ma jeszcze wyraźnych wytycznych jak banki powinny realizować ten zapis. Dla klienta może oznaczać to tylko trudności bo bank może zrekompensować sobie to wyższym oprocentowaniem a można już zauważyć na rynku, ze banki zaczęły podnosić już swoje marże zwłaszcza w kredytach hipotecznych.

Podobnie jest z przedstawianiem dokładnych wyliczeń dotyczących kosztów kredytu. Dla banku oznacza to więcej papirologii a dla klienta stos informacji trudnych do zrozumienia. Także niejasność co do stosowania tego zapisu budzi wile zapytań. Banki zwłaszcza boja się darmowego kredytu dla klienta gdy nie dopełnią obowiązku informacyjnego.


Drugą ważną zmianą od nowego roku, która wpłynęła na rynek kredytowy to Zmodyfikowana rekomendacja S. Najważniejsze zmiany to:
- banki zmuszone są liczyć zdolność kredytową klientów maksymalnie dla okresu 25 lat,
- DTI (obciążenie kredytowe w stosunku do dochodu) dla kredytów w walutach rata nie może przekroczyć 42 proc. wartości dochodów,
- przy wyliczaniu zdolności banki powinny uwzględnić obniżenie dochodów klienta związane z przejściem na emeryturę.


Co do tych zapisów ograniczających zdolność nie koniecznie są dobre. Oczywiście rynek dyskontuje wszystko więc z pewnością pociągnie to ceny nieruchomości w dół.


Jeżeli chodzi o zapis związany z uwzględnieniem raty kredytu po przejściu na emeryturę nie wszystkie banki stosują ten zapis bo nie wiedza jak wyliczyć takowy dochód.

---

Krzysztof Szymanski

doradca finansowy


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Obiektywniej o chwilówkach

Obiektywniej o chwilówkach.

Autorem artykułu jest Robert Grabowski



Chwilówki nie cieszą się dobrą opinią. Są domeną firm pożyczkowych funkcjonujących jako parabanki. Nie są to banki, ale też są uprawnione do udzielania pożyczek, jak każdy zresztą. Zarzuty pod adresem firm udzielających chwilówek, związane są właśnie z błędnym wyobrażeniem co do zarobku na chwilówce.

Parabanki to przede wszystkim chwilówki bez BIK. Niektóre takie pożyczki dostępne są w kwotach nieprzekraczających jednego tysiąca złotych. Inne, jak na przykład powszechnie znane (ale bynajmniej nie szanowane) pożyczki firmy Provident, dostępne są także w wyższych kwotach, aż do wysokości trzech tysięcy złotych. O pożyczkach tych mówi się potocznie że są "bez BIK" dlatego, że parabanki akceptują klientów ze złą historią kredytową zapisaną w Biurze Informacji Kredytowej, a więc mówiąc wprost – klientów zadłużonych. czy ktoś z nas zdecydowałby się udzielić nawet koleżeńskiej pożyczki prywatnej komuś, o kim wiemy, że nie spłaca kredytów?

Parabanki podejmują takie ryzyko i rzecz jasna nie z jakiś humanitarnych pobudek tylko dla zysku. Potencjalnie zysk wydaje się być niezasłużenie wysoki bo koszty typowej pożyczki chwilówki bez sprawdzania w BIK, są co najmniej kilka razy większe niż koszty typowej pożyczki gotówkowej jaką można otrzymać z banku (rzecz jasna, pod warunkiem, że ma się czysty BIK). Jednak jak można się spodziewać, wielu takich zadłużonych pożyczkobiorców nie zwróci chwilówki w terminie a windykacja i egzekucja pożyczki może skończyć się fiaskiem.

Nie jest prawdą to, ze parabanki odzyskują swoje pożyczki pozabankowe przy użyciu bezprawnych metod, groźbami bezprawnymi – karalnymi albo co gorsza przemocą. Mówimy wszakże o firmach pożyczkowych o ogólnopolskim zasięgu a często międzynarodowych korporacjach, jaką jest na przykład właśnie Provident. Takie firmy nie mogą sobie dodatkowo pozwolić na zła prasę w związku z ewentualnymi naruszeniami prawa w egzekwowaniu długów pożyczkowych. Poza tym, stosując bezprawne metody windykacji, nie podziałałyby na rynku dłużej niż powiedzmy pół roku. Działają więc legalnie o zwrot pożyczek egzekwują też zgodnie z prawem. Nieodzyskanych pożyczek mają bardzo wiele. Chcąc przetrwać na rynku, siła rzeczy więc muszą ustalać wyższe koszty swoich pożyczek, by zysk z tych odzyskanych pokrył z nawiązka straty wynikłe z pożyczek nie do odzyskania.

---

windykacja Poznań


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kredyt bez BIK - czy sie opłaca i czy moze okazać się pomocny dla osób z problemami w spłacie kredytów?

Kredyt bez BIK - czy sie opłaca i czy moze okazać się pomocny dla osób z problemami w spłacie kredytów?

Autorem artykułu jest Krzysztof Szymański



Czytając artykuł dowiesz się co to jest kredyt pozabankowy. Dowiesz się także jak dziłają chilówki i czy są rozwiązaniem problemów braku płynności finansowej.

Ostatnio wiele się słyszy na temat kredytu bez bik. Co to jest, czy się to w ogóle opłaca i czy jest to rozwiązanie dla osób zadłużonych i mających już problem ze spłatą swoich zobowiązań.
Stało się już faktem w Polsce, iż ludzie stają się coraz bardziej zadłużeni i coraz więcej z nich ma problemy w zaciąganiu nowych zobowiązań. Jak wiadomo ludzie często nie zdają sobie sprawy z powagi sytuacji i mają podejście nadmiernie optymistyczne jeżeli chodzi o spłatę zobowiązań. Bierze się to głównie stąd, że ludzie najpierw robią później myślą. Często mają podejście bardzo liberalne i jest to powód późniejszych problemów.
Wiele ludzi widzi coś złego w instytucji, która nosi nazwę Biura informacji Kredytowej. Jest to błędne podejście i nieobecność takiego podmiotu oznaczała by bardzo drogie kredyty dla każdego z uwagi na wysokie ryzyko niespłacenia zobowiązania. Właśnie w celu ochrony sektora bankowego powstał BIK aby uchronić banki oraz ludzi, którzy regulują swoje zobowiązania terminowo i dać im szansę relatywnie taniego kredytu. Często mówi się o KRD czyli krajowym rejestrze długów. O tyle ile w KRD możemy znaleźć się nawet z powodu niezapłacenia rachunku za telefon o tyle BIK (Biuro Informacji Kredytowej) jest rejestrem naszej historii kredytowej. I nawet zamknięte zobowiązania mogą tam widnieć przez wiele lat. Najczęstszym powodem „wejścia w BIK” jest karta kredytowa i nieumiejętność się jej posługiwania. Lecz często także osoby nie spłacają kredytów celowo bo wierzą w to, ze uda im się ich nie spłacać albo są też tacy co wpadają w pętlę zadłużenia.
Aby sprawdzić BIK wystarczy wysłać zapytanie kredytowe w banku i dopytać doradcy co jest nie tak lub zamówić raport kredytowy pocztowo. Można także zamawiając go przez internet np. poprzez konto Inteligo banku PKO.
Jak wiadomo kredyt bankowy jest najtańszą formą pozyskania kapitału przez osoby fizyczne i jest ogólnie dostępną formą. Należy pamiętać o tym, iż wszystko co nie bankowe jest dużo droższe od kredytów bankowych. Kredyt bankowy jest kilka, kilkanaście razy tańszy od pożyczki prywatnej. Co to oznacza? Że jeżeli mamy już problem ze spłacanymi do tej pory zobowiązań chwilówka nie jest rozwiązaniem naszych problemów. Kredyty prywatne to fikcja. Rzeczywistość jest taka, iż zła historia kredytowa będzie oznaczać dla nas niemożliwość korzystania z kredytów bankowych.
Jeżeli czujesz, że nie jest dobrze a dysponujesz nieruchomością działaj odpowiednio wcześniej, ponieważ kredyt lub pożyczka zabezpieczona na nieruchomości dla osoby fizycznej jest najtańszą formą pozyskania kapitału. Pamiętaj – musi to być rozwiązanie bankowe. W Internecie można znaleźć dużo ogłoszeń dotyczących kredytów prywatnych (tzw. pożyczka pozabankowa) zabezpieczonych na nieruchomości. Ich celem przeważnie jest przejęcie nieruchomości po dobrej cenie od właściciela bo wcześniej czy później będzie on miał problemy w spłatach tak drogiego kredytu. Z doświadczenia wiem, ze oprocentowanie takiego kredytu może oscylować od 20% do nawet i 100% w skali roku! Często też widzimy, reklamy iż jakaś firma udziela kredytów bez BIK. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że są to często chwilówki i nie mają nic wspólnego z kredytem, który rzeczywiście może pomóc osobie zadłużonej. Często one sprawiają, że zadłużony znajduje się w jeszcze gorszej sytuacji. W internecie możemy znaleźć pożyczkę przez internet czy kredyt sms. To są właśnie chwilówki często oprocentowane kilkaset procent w skali roku!
Często firmy, które oferują wysokie kwoty na niski procent to przeważnie instytucje, które zarabiają nie na udzielaniu kredytów ale na pobieraniu wysokiej opłaty przygotowawczej której później nie zwracają często poprzez stawianie klientom warunków nie do spełnienia!
Jeżeli nie posiadamy własnej nieruchomości możemy skorzystać z tzw konsolidacji gotówkowej która często może nam pomóc jednak nie jest to tak dobre rozwiązanie jak konsolidacja hipoteczna. Kredyty gotówkowe są droższe od kredytów zabezpieczeniem hipotecznym i okres ich spłaty także jest kilkakrotnie krótszy. O kredyt konsolidacyjny należy się starć gdy mamy jeszcze płynność do spłaty swoich zobowiązań.
Następną fikcją jakich dużo w internecie to kredyt na dowód (pożyczka bez zaświadczeń, pożyczka dla bezrobotnych)– w praktyce jest to forma która prawie nie istnieje. Kredyt na zasadach uproszczonych na uczciwych warunkach można dostać tylko i wyłącznie w swoim banku – jako klient stały – często na podstawie wpływów na rachunku.
Pożyczki społecznościowe są jakiegoś rodzaju alternatywą ale też nie są sposobem na szybki i wysoki kredyt. Bo tylko i wyłącznie zdobywając zaufania osób z portalu możemy oczekiwać wyższych sum kredytowania.
Nie mając jeszcze problemów w bik warto skontaktować się z doradcą finansowym, który ustali czy jest szansa uzyskania kredytu.
W następnym artykule napisze kiedy możemy wyczyścić bik i pozbyć się wpisów, które utrudniają nam zaciągnięcie zobowiązania.

---

Krzysztof Szymański

doradca finansowy

kredyty hipoteczne


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Banki będą akceptowały e-deklaracje

Banki będą akceptowały e-deklaracje

Autorem artykułu jest Katarzyna Niedziela



Coraz więcej podatników korzysta z możliwości złożenia PITu przez Internet. To dużo wygodniejszy i szybszy sposób na rozliczenie roczne, jednak okazało się, że banki nie zawsze uznają potwierdzenie e-deklaracji za wiarygodne.

Ministerstwo Finansów stworzyło system e-Deklaracje, żeby ułatwić rozliczenie roczne PIT wielu podatnikom. Po złożeniu PITu przez Internet każdy otrzymuje urzędowe poświadczenie odbioru, czyli UPO. To dokument, który gwarantuje, że deklaracja PIT została złożona i dokumentuje termin jej wysłania, a PIT 2011 rozliczenie zostało złożone w terminie.

Banki nie uznają UPO

Banki jednak kwestionują wartość UPO i nie uznają ePITu za tak samo wiarygodny, jak deklaracja złożona tradycyjnie w skarbówce lub wysłana pocztą. Wiele przypadków potwierdza, że ci, którzy złożyli PIT drogą elektroniczną, mają problem z otrzymaniem kredytu. Bank, mimo UPO, żąda papierowego zaświadczenia o rozliczeniu podatku dochodowego, z pieczęciami urzędu skarbowego. Zabawne, bo urzędowe poświadczenie odbioru wygenerowane przez system e-Deklaracje i tradycyjny dokument potwierdzający rozliczenie PIT wydany przez urząd mają dokładnie taką samą wartość.

Uwierzytelniony odpis zeznania podatkowego

Ministerstwo Finansów uważa wątpliwości banku za nieuzasadnione. Fiskus postanowił zapewnić podatnikom jeszcze jeden dokument potwierdzający wiarygodność e-deklaracji: uwierzytelniony odpis zeznania podatkowego. Dzięki temu podatnicy rozliczający PIT przez Internet mają dodatkowy dokument specjalnie dla banku.

Ministerstwo podkreśla, że nie ma wpływu na wewnętrzne procedury banku i wymogi dotyczące dokumentów warunkujących otrzymania kredytu. Jednak KNF i ZBP twierdzą, że już zostały podjęte procedury, które umożliwią podatnikom potwierdzenie terminowego złożenia rozliczenia rocznego PIT za 2011 rok tylko przez UPO.

Miejmy nadzieję, że w najbliższym czasie faktycznie wszystkie banki zaczną akceptować UPO i rozliczający PIT przez Internet będą tak samo wiarygodni jak inni klienci. Podatnicy natomiast powinni pamiętać, że formularze PIT 2011 złożone drogą elektroniczną muszą zostać potwierdzone przez UPO. Ten dokument trzeba koniecznie wydrukować i przechowywać razem z innymi dokumentami przynajmniej przez 5 lat.

---

Katarzyna N.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl