11 marca 2011

Kredyt przez internet

Kredyt przez internet

Autorem artykułu jest Szymon Machniewski



Rozwój bankowości elektronicznej musiał z czasem doprowadzić do tego, że ze wszystkich usług możemy korzystać m.in. przez internet. Wydawać by się mogło, że jednak w przypadku kredytów taka możliwość nigdy się nie pojawi, jednak w praktyce, jak najbardziej można wnioskować o kredyt przez internet.

Uzyskanie kredytu bez żadnych zaświadczeń, ani też dodatków jest możliwe? Jak najbardziej, a wystarczy tylko być od dłuższego czasu klientem danego banku. Wówczas taki klient otrzymuje gwarancję tego, że jeśli na jego konto osobiste stale wpływało wynagrodzenie, to otrzyma kredyt bez doświadczeń. Bank widzi przecież w ramach konta jakie są możliwości danego klienta. Jeśli klient oszczędza każdego miesiąca znaczącą kwotę, to oznacza, że będzie go stać na spłacanie kredytu. Tym samym może być pewien jego przyznania.

Kredyt przez internet przyznawany jest najczęściej w czasie kilkudziesięciu godzin. Jeśli jednak analityk podczas weryfikowania twojego wniosku będzie miał wątpliwości co do twojej rzetelności, to możesz być poproszony o okazanie odpowiednich dokumentów. Banki są bardzo ostrożne podczas przyznawania kredytów klientom. KLient, który nie jest pewnym, ma kiepską historię z innymi bankami i negatywne wpisy w BIK, może nie otrzymać środków, nawet przy standardowej procedurze przyznawania kredytów.

Dostępność kredytów maleje z miesiąca na miesiąc. Analitycy rynkowi zauważyli, że o 20% zmniejszyła się liczba kredytów przyznawanych na zakup sprzętu RTV i AGD, podobnie zresztą jak na zakup mebli. Ograniczeniom będą podlegały jeszcze kredyty mieszkaniowe, a to już na skutek eliminowania przez rząd programu rodzina na swoim. Czy zatem na banki czekają bardzo trudne czasy? Wielce prawdopodobne, że zyski banków w 2011 roku będą znacznie mniejsze, chociaż z tym może być naprawdę różnie.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Fuzje banków w Polsce – co oznaczają dla klientów

Fuzje banków w Polsce – co oznaczają dla klientów

Autorem artykułu jest anmon



W bieżącym roku Austriacki Reiffeisen Bank International kupi pakiet większościowy udziałów Polbanku, a hiszpański Banco Santander ma już zgodę KNF na nabycie ponad 70% udziałów BZ WBK.

Przejęcia i fuzje banków nie są dla Polaków nowością. Byliśmy już świadkami połączenia BPH z GE Money Bank czy Dominet Banku z Fortisem. Jednakże perspektywa połączenia się banku, którego jesteśmy klientami z innym bankiem zawsze wywołuje pewien niepokój. Szczególnie, że niektóre fuzje miały bardzo negatywne skutki dla klientów.

Jeżeli profile działalności łączących się instytucji bankowych nie współgrają ze sobą, to istnieje niebezpieczeństwo, że pewna część produktów, z których korzystali dotychczas klienci zostanie zastąpiona przez nowe, niekoniecznie korzystniejsze dla nich rozwiązania. Jeśli bank wykupujący pakiet kontrolny poszukuje klientów o ponadprzeciętnych dochodach, a wykupiony bank kieruje swoją ofertę do mniej zamożnych grup społecznych, to może dojść do sytuacji niekoniecznie przyjemnej dla osób o niższym statusie majątkowym. Nowa ujednolicona oferta połączonych banków może nie zawierać już tanich produktów bankowych. Wystarczy, że wprowadzony zostanie przykładowo obowiązkowy limit comiesięcznych wpływów na konta osobiste w wysokości kilku tysięcy złotych. To zapora nie do przejścia dla osób o niskich dochodach.

Problemy mogą również dotyczyć ujednolicenia systemu bankowości elektronicznej, która przed połączeniem banków działały przecież na zupełnie odrębnych zasadach. Wprowadzenie nowych rozwiązań on-line, jak chociażby zmiana dotychczasowego sposobu nawigacji na stronie, może stanowić dla użytkowników systemu szereg niedogodności. Choć oczywiście zdarzają się poważniejsze utrudnienia, np. czasowa niemożność korzystania z usług dostępnych przez Internet spowodowana dokonywaniem prac związanych z przebudową serwisów bankowych.

Fuzje banków nie muszą być oczywiście dotkliwym doświadczeniem, szczególnie jeśli połączonym bankom zależy na zatrzymaniu, a nie pozbyciu się dotychczasowych klientów.

---

Więcej moich artykułów w kategorii Finanse znajdziesz na www.finansomania.net


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Modyfikacje w ustanawianiu hipotek dotyczących np. kredytów mieszkaniowych już od 20 lutego 2011

Modyfikacje w ustanawianiu hipotek dotyczących np. kredytów mieszkaniowych już od 20 lutego 2011

Autorem artykułu jest Robert Tomaszewski



Od 20 lutego 2011 roku zaczynają obowiązywać nowe przepisy w ustawie o księgach wieczystych i hipotece. Jakie są najstotniejsze zmiany przepisów?

1. Mniejsze koszty wpisania hipoteki, które musi ponieść np. Kredytobiorca zaciągający kredyt na zakup nieruchomości. Nie będzie już podziału na hipotekę zwykłą (zabezpieczającą na przykład kapitał kredytu mieszkaniowego) i hipotekę kaucyjną (zabezpieczającą inne należności od kredytu). Na ogół, biorąc kredyt mieszkaniowy, trzeba było ustanowić dwie hipoteki – teraz będzie tylko jedna. Hipoteka wg nowych przepisów będzie zabezpieczała zarówno zobowiązania istniejące jak i przyszłe, takie jak na przykład odsetki, koszty i inne wymienione w umowie, np. kredytu na zakup nieruchomości.

2. Jedna hipoteka będzie mogła zabezpieczać kilka kredytów. Jeśli biorąc kredyt hipoteczny zostanie ustanowiona hipoteka z odpowiednio większym "zapasem", łatwiej będzie zwiększyć kwotę kredytu gdy zabraknie środków np. na wykończenie kupionego domu.

3. Znika zasada polegająca na tym, że na miejsce wykreślonej hipoteki ustanowionej w księdze wieczystej na pierwszym miejscu obligatoryjnie "wskakuje" hipoteka z następnego miejsca (odnosząca się do na przykład innego kredytu). Po spłacie zobowiązania kredytowego czy innej wierzytelności i wykreśleniu związanej z nią hipoteki, miejsce pozostanie wolne i kredytobiorca może na przykład wziąć następny kredyt z wpisem hipoteki na pierwszym miejscu. Właściciel np. domu będzie niejako mógł dysponować miejscem uwolnionym w księdze wieczystej po uregulowaniu związanego z nim zobowiązania.

4. Możliwe również będzie zabezpieczenie jedną hipoteką kilku wierzytelności różnych wierzycieli. Powołany będzie wtedy administrator hipoteki, który będzie ujawniony w księdze wieczystej. Skorzystanie z takiej opcji może być stosowane, np. przy kredytach tzw. konsorcjalnych, kiedy wiele banków finansuje jedno większe przedsięwzięcie.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak pożyczyć kredyt, żeby nie żałować.

Jak pożyczyć kredyt, żeby nie żałować.

Autorem artykułu jest Joanna M.



Dwadzieścia, trzydzieści, a nawet czterdzieści lat może trwać spłata kredytu zaciągnietego na zakup nieruchomości. To bardzo długi czas i poważna życiowa decyzja, dlatego decydując się na zaciągnięcie kredytu w banku należy pamiętać o kilku ważnych zasadach.

Jeśli pożyczasz pieniądze, będziesz musiał oddać tę kwotę wraz z wynagrodzeniem banku, czyli odsetkami oraz dodatkowymi opłatami. Aby wybrać najlepszą dla nas ofertę, powinniśmy porównać propozycje różnych banków- może się okazać, że bank, w którym posiadasz darmowe konto nie oferuje korzystnych warunków. Przede wszystkim zastanów się czy chcesz zaciągnąć kredyt w walucie obcej czy w złotówkach. Pamiętajmy, że kredyty w walutach są zazwyczaj niżej oprocentowane, jednak łączy się z nimi tzw. ryzyko kursowe. Gdy zatem euro lub frank zdrożeje, odsetki od takiego kredytu także będą wyższe. Zapytaj doradcę nie tylko o okres kredytowania ale także o oprocentowanie.
Warto również wiedzieć czy po np. 10 latach będziesz mogła bezkosztowo spłacić swój kredyt, albo go przewalutować (gdy nagle wzrośnie kurs waluty). Dowiedz się w banku, w jaki sposób jest ustalane oprocentowanie. Czy zależy ono tylko i wyłącznie od decyzji banku (może wtedy być dowolnie kształtowane), czy składa się na nie marża i wysokość stóp rynkowych (WIBOR, LIBOR, EURIBOR). Marżę zawsze możesz negocjować- zwłaszcza w sytuacji gdy dysponujesz wkładem własnym. Bardzo często zdarza się, że bank w zamian za najniższą marżę proponuje założenie konta lub wykupienie karty kredytowej. Pamiętaj- to może być tylko propozycja ze strony banku, ponieważ nie wolno uzależniać przyznania kredytu od wykupienia innych swoich produktów. To czy zostanie przyznany kredyt zależy głównie tylko od twojej zdolności kredytowej, czyli możliwości spłaty zobowiązania oraz odsetek w wyznaczonym terminie.
W trakcie obowiązywania umowy kredytodawca ma prawo żądać dokumentów oraz informacji niezbędnych do oceny twojej zdolności kredytowej oraz sytuacji finansowej. Jednak w umowie muszą być wyszczególnione sytuacje, kiedy może ich zażądać.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Na co zwrócić uwagę podpisują umowę o konto internetowe

Na co zwrócić uwagę podpisują umowę o konto internetowe

Autorem artykułu jest katia81



Otwierasz e-konto bankowe? Chcesz mieć swoje e-konto bankowe i płacić rachunki siedząc sobie w domu? Zanim otworzysz swoje internetowe konto bankowe przeczytaj uważnie umowę.

Często przy otwieraniu e-konta bankowego fakt, że jest ono bezpłatne bywa na tyle wyeksponowany i podkreślany, że wszystko inne schodzi na dalszy plan i sprawia wrażenie marginalnych.

Okazuje się jednak, że należy przestudiować całą umowę którą podpisujemy przy uruchamianiu konta internetowego, ponieważ faktycznie e-konto zwykle jest darmowe, jednak niektóre paragrafy i zapisy znajdujące się w umowie mogą powodować, że niektóre operacje i usługi bankowe będą jednak kosztowne.

Czasem zdarza się, że konto internetowe tak naprawdę nie jest typowym e-kontem a jedynie zwyczajnym rachunkiem bankowym które jest obsługiwane również za pośrednictwem internetu. W innych natomiast przykładach konto internetowe jest darmowe ale na przykład dopiero wtedy kiedy wpływy miesięczne na rachunek przekraczają jakiś ustalony w umowie pułap.

Dodatkowo do darmowego e-konta dokładane są także limity kredytowe, mogące być wysoko oprocentowane. Jeżeli więc planujemy z tego typu pożyczek korzystać to trzeba dokładnie sprawdzić ich koszty już na etapie podpisywania umowy o e-konto bankowe.

Do e-konta bankowego banki zwykle dokładają karty kredytowe. One także mogą być bezpłatne, ale np. pod jakimś warunkiem. Trzeba sobie też uzmysłowić, że pewne koszty mogą zostać sprytnie ukryte. Przykładowo oprocentowanie pieniędzy ulokowanych na naszym koncie bankowym. Standardowo są one w jakiś sposób oprocentowane, ale jeżeli okaże się, że w banku, w którym staramy się o darmowe e-konto to oprocentowanie będzie przykładowo dwa razy mniejsze, to , pomimo tego, że nominalnie korzystamy, ponieważ środki zgromadzone na koncie pracują, to tak na dobrą sprawę procentują one dwa razy słabiej i z tego tytułu doznajemy straty, której w innym banku byśmy nie odczuwali.

Bardzo często podstawowym wabikiem do uruchomienia konta internetowego jest wygoda realizowania przelewów pieniężnych a także to, że są one całkowicie bezpłatne. Niestety darmowe przelewy z rachunku na rachunek w pewnych bankach są również obwarowane zapisami znajdującymi się w w umowie o konto internetowe. Może się okazać przykładowo że przelewy są rzeczywiście darmowe ale określona ich liczba, lub do ustalonej sumy przelewu.

Jeszcze innym punktem problematycznym, który może nas kosztować dodatkowo są wypłaty pieniędzy z bankomatów. Jeżeli sieć bankomatowa, z którą dany bank posiada umowę jest niewystarczająca, to może się okazać że będziemy zmuszani do wybierania banknotów z konta na przykład w innej miejscowości co dodatkowo będzie nas kosztować czas i pieniądze lub będziemy musieli uiszczać opłatę za korzystanie z bankomatów które należą do innych banków.

---

karty kredytowe


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl