27 stycznia 2011

Cashback, moneyback, chargeback – co to wszystko znaczy?

Cashback, moneyback, chargeback – co to wszystko znaczy?

Autorem artykułu jest Marcin Bielicki



Gubisz się już w terminologii bankowej? Nie wiesz, że możesz wyjmować pieniądze z konta nie tylko w bankomacie i kasie w oddziale? Zapłaciłeś za towar, którego Ci nie dostarczono? Przeczytaj, a będziesz wiedzieć, jak sobie poradzić w takiej sytuacji.

Rozwój obrotu bezgotówkowego w Polsce spowodował, że klienci mają do wyboru coraz więcej usług związanych z płatnościami bezgotówkowymi oferowanych przez instytucje finansowe. Słowa składające się na tytuł artykułu brzmią dla większości Polaków obco i właśnie dlatego należałoby skreślić kilka słów je objaśniających, co uczynię poniżej.

Cashback i moneyback są usługami często mylonymi ze sobą. Pierwsza z nich oznacza możliwość wypłaty gotówki z karty przy dokonywaniu płatności tą kartą w punkcie usługowym. Jest to wygodny dla klienta sposób wypłacenia gotówki, zwłaszcza jeśli w pobliżu nie ma bankomatu. Jest on jednak obwarowany kilkoma warunkami – przede wszystkim punkt usługowy musi oferować możliwość wypłaty pieniędzy z karty, sama karta musi ją umożliwiać (może to być tylko karta debetowa) i klient aby wypłacić gotówkę musi dokonać jakiegokolwiek zakupu i zadeklarować chęć skorzystania z cashbacku. Również maksymalna kwota wypłaty jest ograniczona do wysokości 200 złotych. Początkowo banki oferowały cashback za darmo, jednak obecnie część z nich pobiera za skorzystanie z niego niewielką opłatę rzędu 0,5-1 złoty.

Moneyback z kolei umożliwia odzyskanie części wydanych pieniędzy – klient płacąc kartą debetową lub kredytową otrzymuje po zakończeniu okresu rozliczeniowego określony procent swoich wydatków z powrotem – jest to najczęściej 1% wartości transakcji, jednak nie więcej niż określona kwota zastrzeżona przez bank. Dlaczego banki zwracają klientowi część pieniędzy? Z powodu zwiększonej konkurencji, aby uatrakcyjnić ofertę dla klientów rezygnują one z części prowizji pobieranej od każdej transakcji dokonanej kartą, zwracając ją klientowi właśnie w formie moneybacku. Na marginesie należy dodać, że usługa zwracania części wydanych pieniędzy na konto klienta też jest czasami zwana cashbackiem, co może prowadzić do nieporozumień i mylenia obu pojęć.

Chargeback to kolejna usługa związana z płatnościami kartą, zwana po polsku „obciążeniem zwrotnym”. Jej celem jest ochrona klienta na wypadek zajścia zdarzeń związanych z płatnością bezgotówkową, na skutek których klient poniósł stratę i które zaszły nie z winy klienta. Typowymi przykładami stosowania chargebacku są np. transakcje, w których opłata została naliczona dwukrotnie w wyniku błędu systemu lub posiadacza karty, towar lub usługa po ich opłaceniu nie zostały dostarczone/wykonane lub zostały wykonane wadliwie. W tych przypadkach klient składa reklamację bankowi, którego kartą dokonał zapłaty za towar lub usługę, zaś procedura chargebacku odbywa się między agentem rozliczeniowym a sprzedawcą. Chargeback jest szczególnie przydatny jako tańszy i szybszy substytut dochodzenia praw przez konsumenta na drodze sądowej – należy jednak pamiętać, że jest on możliwy tylko w przypadku dokonania płatności kartą, zaś jego przydatność uwidoczniła się najlepiej przy okazji tegorocznych erupcji wulkanu na Islandii, gdy wiele lotów transoceanicznych musiało zostać odwołanych, czy choćby niedawnej upadłości znanego biura podróży.

Wraz z dalszym rozwojem rynku finansowego możemy spodziewać się pojawienia się kolejnych „backów” - powinniśmy mieć nadzieję, że będą one – podobnie jak wyżej opisane – korzystne dla klienta.

---

Marcin Bielicki, Dyrektor DM Fio, Makler Papierów Wartościowych www.fio.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

24 stycznia 2011

Jak chronić skutecznie nasze konto bankowe?

Jak chronić skutecznie nasze konto bankowe?

Autorem artykułu jest Joanna M.



Niestety hakerzy są coraz bardziej doświadczeni w "najazdy" na konto bankowe. Każdyz nas, kto korzysta z bankowości online, powinien zadbać osobiście o bezpieczeństwo swoich finansów poprzez określone działania. Przed hakerami nie można się całkowicie obronić, ale nasze ruchy nie pozostają bez znaczenia.

Kradzież konta jest najszybciej rozwijającym się nadużyciem finansowym i jest obecnie drugim po kradzieży karty kredytowej. Klient, który chce chronić swoje konto, powinien przede wszystkim zadbać o bezpieczeństwo swoich danych dostępowych.

Aby zmniejszyć ryzyko włamania na konto bankowe należy się zastosować do kilku wskazówek. Nigdy nie należy używać komputera publicznego lub sieci wireless "hot spot" dla transakcji finansowych. Korzystając z poczty elektronicznej, nigdy nie otwieraj spamu i e-maili z niewiadomego źródła. Nie pobieraj też załączników z nieznanych adresów. Warto też zachować ostrożność przy otwieraniu linków podawanych na czatach internetowych. Pamiętaj, że żadna instytucja finansowa nigdy nie prosi o podawanie bądź potwierdzenie danych dostępowych na konto bankowe. Jeśli dostajesz e-mail w sprawie problemów odnośnie swojego konta osobistego, skontaktuj się w tej sprawie ze swoim bankiem telefonicznie. Jeśli chcesz mieć bezpieczne konto bankowe, utrzymuj zawsze aktualną wersję oprogramowania antywirusowego i uruchom częste skanowanie w celu wykrycia problemów.

Pracując na przeglądarce internetowej warto ustawić blokowanie wyskakujących okien. Poza tym, że okna pop-up są niezwykle irytujące, mogą również być wykorzystywane do instalowania oprogramowania hakerów na komputerze. Jeśli korzystasz z Internet Explorer, firma Microsoft zaleca ustawienia zabezpieczeń w przeglądarce na "wysokie" (menu Narzędzia, kliknij polecenie Opcje internetowe i sprawdzić kartę Zabezpieczenia). Niektóre strony WWW mogą nie działać prawidłowo, można jednak zrobić wyjątek dla zaufanych witryn. Uruchom usługę Windows Update do aktualizacji na bieżąco najnowszych poprawek i zabezpieczeń.

Kontroluj zawsze konto bankowe i wszystkie operacje finansowe. Sprawdzaj zawsze system płatności za rachunki, historię płatności, jak również liste danych odbiorcy, aby upewnić się, że Twoje konto osobiste nie ma nieautoryzowanych transakcji.

Jeśli chcesz chronić lepiej swoje konto bankowe, używaj do zakupów online karty kredytowej. Wprawdzie karty debetowe z logo Visa lub MasterCard oferują ten sam zakres odpowiedzialności za oszustwo jak karty kredytowe, ale trzeba czekać kilka dni na bank, aby przywrócić pieniądze konta. Karta kredytowa pozwala lepiej kontrolować konto osobiste. Nie należy używać tego samego identyfikatora i hasła w różnych instytucjach finansowych. Jeżeli trzeba będzie stworzyć pytanie bezpieczeństwa, nie używaj jednej, łatwej do odgadnięcia odpowiedzi, takiej jak nazwisko panieńskie matki. Nigdy nie zapisuj swojego hasła w plikach na komputerze. W żadnym wypadku nie noś swoich danych w portfelu, a będziesz mieć bezpieczne konto bankowe.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Biuro Informacji Kredytowej – fakty i mity czyli nie taki BIK straszny jak go malują. Cz.1

Biuro Informacji Kredytowej – fakty i mity czyli nie taki BIK straszny jak go malują. Cz.1

Autorem artykułu jest Zbigniew Łabęcki



O Biurze Informacji Kredytowej (BIK) narosło wile mitów i przekonań które nijak mają się do rzeczywistości. Dziś postaram się „obalić” mity i przedstawić suche fakty.

Na pierwszy „ogień” weźmiemy Mity. Postaram się zobrazować na przykładach czym jest, a czym nie jest BIK. Jednak nim przejdę do meritum to chciałem tytułem wstępu wytłumaczyć po prędce czym tak naprawdę jest wspomniany BIK.

BIK powstał jako inicjatywa 5 Polskich Banków (PKO BP, PBK S.A., BGŻ S.A., PEKAO S.A., Bank Pocztowy S.A.) lecz w końcowych pracach uczystniczyło już ich 20. Początek działalności datowany jest na koniec roku 1997. BIK powstało jako swoiste uzupełnienie stworzonej przez Związek Banków Polskich „Bankowego Rejstru Klientów czasowo nie wywiązujących się z zobowiązań” (BR w skrócie). A jego celem miała być i jest poprawa oceny potencjalnego Klienta oraz zminimalizowanie ryzyka związanego z udzieleniem Kredytu. I choć sam BIK powstał w roku 1997 to faktyczny „start” miał miejsce po legalizacji wszelkich umów oraz uzyskaniu odpoiwenich zezwoleń od GIODO czyli w roku 2001. Od tamtej pory sytem wymiany informacji jest modernizowany i ulepszany by jeszcze dokładniej móc ocenić ryzyko ponoszone przez Banki. Oczywiście wymiana danych między podmiatmi (Bankami oraz SKOKami) odbywa się przy zachowniu tejemnicy handlowej oraz bankowej. W roku 2008 ilość raportów klientów udostępnionych przez BIK sięgneła bez mała 20 mln.

Po krótkiej nocie hostorycznej oraz wprowadzeniu skąd się wziął BIK mogę przejść do sedna dzisiejszego tematu. Na początek chciałem obalić kilka mitów. Tych które w sumie najczęściej się słyszy.

1) W BIKu widnieją jedynie „złe” kredyty.

Nic bardziej mylnego. BIK w przeciwieństwie do BR (Bankowy Rejestr) jest bazą w której przechowywane są informacje o wszelkich zaciagniętych zobowiązaniach oraz ewentualnych zapytaniach o produkty kredytowe.

2) Jak się nie spłaca kredytu to BIK wpisuje na czarną listę

Podobnie jak wyżej. BIK jest bazą danych o wszelkich zobowiązaniach zaciągnietych w Bankach/SKOKach. BIK jedynie administruje, przechowuje, a od pewnego czasu pomaga w ocenie danych przesłanych przez Banki/SKOKi. To te podmioty „wpisują/zgłaszają” do BIKu informacje na temat swych obencych jak i potencjalnych Klientów. BIK niczego nie wpisuje i niczego „sam” nie usuwa. (Podobnie jest z BR – swoistą „czarną listą” Klientów. Również tam trafia się na wniosek Banku/SKOKu).

3) Brak historii w BIK uniemożliwia zaciągnięcie kredytu

Oczywiście brak historii kredytowej może być w pewnym sensie przeszkodą w ocenie potencjalnego ryzyka, lecz nie jest kryterium które dyskwalifikuje klienta. Często Banki w przypadku braku historii podejmują decyzje pozytywne lecz obarczone wyższymi kosztami kredytu (podwyższona marża, prowizje czy ubezpieczenie). Najprościej jest „budować” sobie taką historię przez zakupy ratalne. Oczywiście pojawi się pytanie po co kupować na kredyt skoro można kupić za gotówkę. A to właśnie z prostego względu budowania sobie pozytywnej historii kredytowej, to raz… a dwa, zamiast wydawać oszczędności lepiej w mojej opinii jest je zachować na inną okazję, a zakup telewizora, komputera czy innego sprzętu sfinansować właśnie z kredytu. Często oferty takich kredytów są bardzo preferencyjne (brak lub minimalne koszty kredytu), a przyszłe korzyści są naprawdę warte zachodu.

4) Jak raz została wpisana „zła” historia, to już nie dostanę kredytu

Wszystko oczywiście zależy od sytuacji. Jeżeli mamy jeden kredyt na którym notorycznie są opóźnienia to oczywiście jest problem. Jeżeli mamy kilka rachunków (również zamkniętych kredytów – bo i one są brane pod uwagę) i kiedyś zdarzyło nam się zapłacić rate po terminie (przypomnijmy, że zły status płatności odnotowany w BIK jest powyżej 30 dni), do tego było to dawno i od tamtej pory nie powtarzała się taka sytuacja to Bank może prosić o wyjaśnienie sytuacji bądź oprze się na pozostałych „poztywnych” wpisach. Oczywiście każda sytuacja jest często traktowana indywidualnie w zależności od „skomplikowania” sytuacji widniejącej w BIK.

5) Wpisów w BIK nie da się wymazać/edytować

To również mit i czysta fikcja. Zdarza się, że system Banków zgłasza jeden kredyt kilka razy (no cóż błędy systemu się zdarzają), nie zgłosi zamknięcia/spłacenia kredytu lub gdy my myślimy, że mamy spłacony w całości okazuje się, że zostały grosze które widnieją dalej jako „zły” kredyt. W takiej sytuacji często wystarczy wizyta w Banku, złożenie odpowiedniej reklamacji (sugeruje by takie reklamacje były składane pisemnie) w której domagamy się aktualizacji takiego wpisu zgodnie ze stanem faktycznym (w przypadku wielokrotnego wpisu), bądź wyjaśnienia dlaczego nie zostaliśmy poinformowani o „niedopłacie” i braku rozliczenia kredytu. W tym drugim przypadku sugeruje również żądanie wykreślenia kredytu w BIK przez Bank, bądź aktualizację rachunku jako prawidłowo spłacanego i koniecznie zamknięcie kredytu w Banku (zawsze prośmy o potwierdzenie na piśmie zamknięcia kredytu – oszczędza to czas i nerwy).

Jak widać, BIK nie jest wyrocznią która definitywnie zamyka dostęp do kredytów. Oczywiście osoby które mają windykację czy wypowiedziane umowy kredytowe raczej nie mogą liczyć na kolejny kredyt, jednak osoby którym kiedyś „przytrafiło” się opóźnienie jednej raty nie będą od razu dyskfalikowane na starcie. Jak to w życiu bywa, zawsze wszystko zależy od złożoności konkretnego przypadku. A już niedługo pojawi się obszerny artykuł na temat „wychodzenia” ze „złej” historii oraz jak do niej nie dopuszczać.

---

DomowyBankier.pl - Świeże informacje ze świata Bankowości i Finasnsów


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Czy masz takie konto bankowe?

Czy masz takie konto bankowe?

Autorem artykułu jest kubarefer



Dziś każdy z nas szuka darmowego konta w banku. Nie chcemy płacić za przelewy, ani prowadzenie naszego rachunku. Czego zatem możemy się psodziewać po koncie bankowym, które jest zupelnie bezpłatne?

Konta bankowe za które musimy płacić abonament miesięczny to juz przeżytek. Od wielu lat polskie banki wprowadzają brak jakichkolwiek opłat za prowadzenie konta. Część z nich zniosła nawet inne opłaty, jak te za:

- wydanie i obsługe karty debetowej

- przelewy przez internet

- wypłaty ze wszystkich bankomatów na świecie.

Darmowe konto i gratisy do niego.

Nie dość, że większość banków oferuje nam darmowe konta, to wiele z nich dodatkowo kusi nas różnego rodzaju ofertami. Hitem ostatnich miesięcy są tzw. karty zbliżeniowe paypass, które umożliwiają płatność w sklepach i punktach usługowych, bez podawania karty sprzedawcy i wbijania kodu PIN.

Karta PayPass umożliwia dokonywanie transakcji bezgotówkowych w kwocie do 50 złotych (na zachodzie 50 euro lub 50 dolarów). Jest to nowoczesny rodzaj karty, który może także przyjąć inną postać. Bank może nam zaproponować PayPassa naklejanego np. na portfel lub telefon komórkowy. W ten sposób wystarczy, że zbliżymy przedmiot z naklejoną kartą do czytnika i zakupy zostaną zapłacone.

Concierge, czyli darmowy lokaj od banku.

Jeden w największych banków oferujących bezpłatne rachunki bankowe oferuje nawet usługi tzw. Concierge, czyli osoby która może wykonać za nas powierzone czynności. Gdy nie mamy czasu w pracy, możemy zadzwonić do naszego osobistego concierge i poprosić np. o zrobienie zakupów lub kupno kwiatów dla żony.

Usługa Concierge może także przyjąć inną postać. Możemy bowiem wybrać usługę 'Pomocni Fachowcy', dzięki której np. podczas awarii komputera czy pralki, zostanie nam przydzielony mechanik, który dokona naprawy.

Aż trudno uwierzyć, że banki oferują tego rodzaju usługi do zupełnie darmowych kont w banku. Nie pozostaje nic innego, ajk sprawdzić oferty w naszym banku.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

18 stycznia 2011

Polskie Banki Internetowe

Polskie Banki Internetowe

Autorem artykułu jest Krzysztof Węglarz



Czasy, kiedy można było dokonywać operacji bankowych tylko przy tradycyjnym okienku kasowym już dawno minęły.
Banki zdały sobie sprawę z tego, że tradycyjna forma komunikacji z klientami nie zaspokaja ich potrzeb oraz jest dla nich niewygodna. Klienci zazwyczaj musieli poświęcić czas na dotarcie do oddziału banku, potem stać w kolejce, sam bank również ponosił większe koszty obsługi.

Czasy, kiedy można było dokonywać operacji bankowych tylko przy tradycyjnym okienku kasowym już dawno minęły.


Banki zdały sobie sprawę z tego, że tradycyjna forma komunikacji z klientami nie zaspokaja ich potrzeb oraz jest dla nich niewygodna. Klienci zazwyczaj musieli poświęcić czas na dotarcie do oddziału banku, potem stać w kolejce, sam bank również ponosił większe koszty obsługi.

Powoli rozwinięto jednak nowe metody dostępu do informacji o rachunkach i dokonywania operacji. Pierwszym pomysłem na poprawienie wygody klienta było użycie do tego celu telefonu - dziś w ofercie informację telefoniczną mają właściwie wszystkie banki. Kolejnym środkiem ku zwiększaniu komfortu realizacji operacji przez klienta stały się bankomaty, początkowo umożliwiające tylko dokonywanie wypłat gotówki z rachunku, później również wpłat oraz dokonywanie przelewów. Obecnie oplatają one świat coraz gęstszą siecią pozwalając na dokonanie tego prawie w każdym miejscu na świecie, przez 24 godziny na dobę. Po bankomatach przyszła kolej na komputery i Internet. W ofercie banków pojawił się tzw. Home Banking, polegający na bezpośredniej komunikacji klienta z bankiem za pośrednictwem modemu, komputera oraz specjalnego oprogramowania.



W końcu pojawiła się bankowość internetowa, która coraz częściej zastępuje i wypiera Home Banking. Zasadnicza różnica między nimi polega na tym, że w pierwszym przypadku użytkownik łączy się przy pomocy specjalnego oprogramowania (często specjalną, dzierżawioną linią) bezpośrednio z serwerem bankowym, podczas gdy w drugim wystarcza popularna przeglądarka internetowa.



Głównym i podstawowym celem bankowości elektronicznej jest zapewnienie dostępu do pieniędzy zgromadzonych na rachunkach klientom - zarówno indywidualnym jak i instytucjonalnym - w prosty i bezpieczny sposób.



Początkowo banki tworzyły witryny internetowe, na których zamieszczały informacje na temat swoich produktów. Wiadomości te nie różniły się od tego, co dostępne było w tradycyjnej, papierowej formie promocji. Później wprowadzono możliwość wypełnienia wniosków o kartę kredytową, kredyty mieszkaniowe, samochodowe, gotówkowe... czy skorzystania z kalkulatora on-line, udostępniały listę oddziałów i bankomatów, pozwalały na kontakt z bankiem za pomocą poczty elektronicznej. Dodatkowo niektóre banki oferowały mini-poradniki i słowniczki pozwalające zapoznać się z nomenklaturą bankową oraz umożliwiające lepsze rozeznanie się w produktach bankowych. Wszystkie te narzędzia mają na celu zbudowanie więzi i skłonienie użytkownika do powrotu na stronę w regularnych odstępach czasu.



Aby utrzymać stałych klientów i pozyskać nowych banki zaczęły oferować pełen dostęp do konta oraz reszty produktów w formie bankowości internetowej. Dodatkowo niektóre banki stworzyły produkty, którymi posługiwać się można jedynie w świecie wirtualnym (karty do dokonywania płatności w Internecie) i które w inny sposób nie mogłyby istnieć.

---

Banki Online - Zapoznaj się z ofertą polskich banków. Porównaj konta osobiste, karty kredytowe, kredyty mieszkaniowe, gotówkowe itp. Wszystko w jednym miejscu - bez wychodzenia z domu!


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl