21 listopada 2015

Znikający NIP…

Znikający NIP…


Autor: Luiza Farkash


Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że w kontaktach z urzędem skarbowym posługujemy się nadanym numerem NIP. Tymczasem, od 1 września 2011 r. oprócz NIP, identyfikatorem podatkowym stał się PESEL, a od 1 stycznia 2012 r. cześć podatników zostanie nawet pozbawiona NIP.


Ustawa wprowadziła podział podatników w zakresie identyfikacji podatkowej. Numer PESEL obowiązuje w przypadku osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej lub niebędących zarejestrowanymi podatnikami podatku VAT od towarów i usług. Pozostałe podmioty podlegające rejestracji do celów podatkowych nadal posługują się numerem NIP. „Na razie trwa okres przejściowy, to znaczy że NIP jeszcze jest nadawany wszystkim, ale żądać go można tylko wtedy, gdy przepisy tak stanowią. Od 1 stycznia 2012 r. osoby fizyczne nieprowadzące działalności gospodarczej i niebędące podatnikami VAT utracą Numer Identyfikacji Podatkowej” – mówi radca prawny Tatiana Hołub – Grabarczyk z biura księgowego Extor. „Zmiana ma na celu uproszczenie. Skoro osobom fizycznym nadawany jest numer PESEL, równoległe nadawanie numeru NIP oznaczało konieczność zapamiętywania dwóch numerów. Teraz będzie łatwiej i wygodniej” – dodaje Tatiana Hołub – Grabarczyk z Extora.

Zastąpienie numeru NIP przez numer PESEL spowoduje pewne zmiany w zakresie obowiązków podatkowych. Zmienią się formularze podatkowe, co w praktyce będzie oznaczało konieczność dokonania aktualizacji oprogramowania firmowego. Nie trzeba będzie też wypełniać formularza NIP-3 dla osób zatrudnionych. Formularz ten służył dotychczas do zgłaszania osób fizycznych do NIP i aktualizacji ich danych.

Skoro PESEL jest dla wielu osób identyfikatorem podatkowym, rodzi się pytanie, czy należy podawać go na fakturach. Lista danych,które powinny znaleźć się na fakturach określona została w przepisach rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 28 marca 2011 r. w sprawie zwrotu podatku niektórym podatnikom, wystawiania faktur, sposobu ich przechowywania oraz listy towarów i usług, do których nie mają zastosowania zwolnienia od podatku od towarów i usług (Dz. U. Nr 68, poz. 360). O ile rozporządzenie to nie ulegnie zmianie, numerem podawanym na fakturach wciąż będzie NIP. Jednak przepisy mówią, że faktury wystawiane na rzecz osób fizycznych nie muszą zawierać numeru NIP (§ 7 rozporządzenia). Rozporządzenie nie wprowadza natomiast obowiązku podawania numeru PESEL – nie ma go w określonym przez ministra zestawieniu danych wymaganych na fakturze. „Brak numeru PESEL w katalogu danych podawanych na fakturach nie oznacza jednak, że numeru tego nie można podawać. Katalog podany w rozporządzeniu określa bowiem minimalną zawartość faktury, dlatego podatnicy mogą zapisywać na nich także inne informacje, w tym PESEL.” – dodaje Tatiana Hołub-Grabarczyk.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Powrót spadków złotego i wzrostów dolara

Powrót spadków złotego i wzrostów dolara


Autor: Paweł Kaczmarek


W dniu dzisiejszym na rynku walutowym można dostrzec znaczące osłabienie złotówki względem najważniejszych par walutowych. Ogromne spadki rozpoczęły się tuż po krótkich wzrostach złotego w dniu wczorajszym mniej więcej po godzinie 10.00.


Największy spadek złotówki odnotowano na parze EUR/PLN – spadek ten osiągnął wartość prawie 4gr. Wartość Euro wzrosła od dnia wczorajszego (4.3380) do wartości 4.3773 – jest to obecnie najwyższa wartość euro w stosunku do złotówki w dniu dzisiejszym.

PLN potaniał również w stosunku do funta szterlinga oraz dolara, który obecnie pnie się ku górze. Wartość GBP/PLN wzrosła o niecałe 3 grosze w stosunku do najniższej kwoty odnotowanej w dniu wczorajszym. Podobnie wyglądają notowania USD/PLN. Od wczoraj dolar umocnił się o ponad 5 groszy.

Obecnie wszystko wskazuje na to, iż można spodziewać się dalszych spadków złotego, jak również dalszych umocnień dolara. Dzisiejsze dane makroekonomiczne przyczyniły się również do wzrostu dolara względem euro. Prawdopodobnie powodem tego były spadki nastrojów ekonomicznych ZEW, a w dalszej kolejności pozytywne dane dla Stanów Zjednoczonych. Dane te dotyczyły między innymi wskaźnik cen produkcyjnych, transakcje długookresowe netto TIC. Na pytanie czy będą dalsze wzrosty dolara możemy uzyskać odpowiedź podczas przemówienia przewodniczącego FED Bena Bernanke o godzinie 19.15 czasu polskiego.

Dzisiaj zanotowano również pozytywne dane dla funta szterlinga, który obecnie umacnia się względem dolara oraz złotego. Dane makroekonomiczne również sprzyjają notowaniom funta. Ważne dla funta dane dotyczą między innymi podstawowego wskaźnika cen konsumpcyjnych oraz wskaźnika cen konsumpcyjnych. Dzisiaj o godzinie 19.30 odbędzie się przemówienie prezesa Banku Anglii.


Paweł Kaczmarek
Finanse mBrokers.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Złoty znów zyskuje na wartości

Złoty znów zyskuje na wartości


Autor: Paweł Kaczmarek


Dzisiejsze notowania na rynku walutowym pokazały, iż złoty znów nabiera sił w stosunku do głównych par walutowych. Znaczne zmiany można dostrzec na wykresach takich par jak EUR/PLN, USD/PLN, JPY/PLN, GBP/PLN. Jak również euro odrabia straty wobec dolara.


Dzisiaj kurs EUR/PLN odniósł straty w wysokości ponad 3 groszy. O godzinie 7.45 można było kupić euro za około 4.30zł, natomiast od godziny 9.00 tą samą walutę można było kupić za niecałe 4.27zł. Jest to dość duży spadek w stosunku do tak krótkiego czasu.

Podobna sytuacja dotyczy USD/PLN, JPY/PLN, GBP/PLN. W chwili obecnej za dolara zapłacimy 3.08zł, za jena japońskiego 0.04zł, a za funta szterlinga około 4.87zł. Czyżby można było mówić o powrocie do czasów, kiedy to euro było warte 3.80, a dolar 2.80? Niestety, taka sytuacja nie nastąpi w przeciągu co najmniej kilku dni, ale oczywiście wszystko zmierza ku dobrej drodze chodź na złotówkę czekają także spadki.

W dniu dzisiejszym dane makroekonomiczne okazały się niesprzyjające dla jena. Chodzi tutaj o dane dotyczące produkcji przemysłowej, w której to zanotowano spadek z 0.8% na 0.6%. Późniejsze dane makroekonomiczne będą miały wpływ na sytuację dolara. Mowa tutaj o wskaźniku produkcyjnym dla Nowego Jorku, a także produkcji przemysłowej.

***

Komentarz ten w żaden sposób nie stanowi rekomendacji zgodnie z zasadami rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). W związku z tym komentarz ten nie jest rekomendacją i w żaden sposób nie powinien zostać odebrany jako namowa do podjęcia decyzji inwestycyjnych.



Paweł Kaczmarek

Finanse mBrokers.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

EUR/PLN odnotowało znaczny wzrost

EUR/PLN odnotowało znaczny wzrost


Autor: Paweł Kaczmarek


W dniu dzisiejszym na rynku walutowym można było zauważyć kolejny wzrost euro w stosunku do polskiego złotego. Osłabieniu natomiast uległo euro w stosunku do dolara amerykańskiego.


Dzisiaj pojawiły się kolejne wzrosty EUR/PLN tuż po poprzednim osłabieniu tej pary walutowej. Obecna wartość euro wyrażona w złotówkach wynosi 4.41zł. Z wyjątkiem ostatnich 4 dni (21-23 września) wysokość wartości euro względem dolara osiągnęła podobny poziom w czerwcu 2009 roku. W dniach 21-23 września EUR/PLN utrzymał się w granicach 4.41zł – 4.43zł. Z uwagi na pozytywne dane makroekonomiczne dotyczące euro można spodziewać się dalszych wzrostów tej waluty w stosunku do polskiego złotego. Powrót wzrostów może być spowodowany pozytywnym niemieckim wskaźnikiem nastrojów biznesowych ifo oraz bieżącej analizy sytuacji w Niemczech.

W przypadku EUR/USD zauważyć można od kilku dni tendencję do tworzenia się trendu horyzontalnego, który to waha się pomiędzy wartościami 1.33, a 1.35. Obecnie wartość EUR/USD wynosi około 1.345. Obecna sytuacja EUR/USD może się utrzymywać z powodu pozytywnych danych zarówno euro, jak dolara. W przypadku dolara największe znaczenie miał wskaźnik sprzedaży nowych nieruchomości.

Inwestorzy z niecierpliwością oczekują dalszych danych w związku z podejmowaniem decyzji inwestycyjnych. W dniu dzisiejszym nie zostaną opublikowane żadne istotne dane, które mogłyby wpłynąć na obecną sytuację,

***
Komentarz ten nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715).



Paweł Kaczmarek

Komentarze waklutowe mBrokers.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Ukraińscy oligarchowie

Ukraińscy oligarchowie


Autor: jaspaw


Do Polski i Europy Zachodniej często dochodzą wieści o tzw. rosyjskich oligarchach. To grupa biznesmenów, którzy obracają miliardami dolarów, wpływają na politykę państwa i vice versa, są uzależnieniu od najwyższych urzędników i administracji.


Największe oligarchiczne fortuny powstały w Rosji w początkach lat 90-tych na bazie korzystnych prywatyzacji i wsparcia ze strony polityków. Najbardziej znanym na Zachodzie oligarchą jest, ze względu na swój konflikt z ówczesnym prezydentem, Władimirem Putinem i kontrowersyjny proces - Michaił Chodorkowski. W mediach często przewija się właściciel klubu Chelsea Londyn i były gubernator Czukotki – Roman Abramowicz, Oleg Deripaska (król aluminium) czy Władimir Lisin (główny udziałowiec Novolipetsk Steel). Ostatnio rozgłos, dzięki konfliktowi z Kremlem, zyskał przywódca partii Słuszna Sprawa Michaił Prochorow.

Jak mają się oligarchowie na Ukrainie? Kijowski tygodnik Korresponent od pięciu lat przygotowuje ranking najbogatszych ludzi w kraju. W zestawieniu niekwestionowanym liderem jest magnat metalurgiczny Rinat Achmetow z majątkiem przekraczającym 25 miliardów USD. Stoi on na czele tzw. klanu donieckiego. Jest nieoficjalnym sponsorem rządzącej Partii Regionów, a od 2006 roku jej deputowanym. Oczkiem w głowie imperium finansowego Achmetowa jest klub piłkarski Szachtar Donieck. Drugie miejsce w zestawieniu najbogatszych z „jedynie” 6,6 miliardami zajmuje Giennadij Bogoljubow, a trzecie z nieco ponad 6 mld USD – Igor Kołomojski. Na liście znalazł się też syn prezydenta Wiktora Janukowycza Oleksandr (na 70. miejscu, majątek szacowany na 130 mln USD).

Okazuje się, że na Ukrainie ilość pieniędzy na koncie nie zawsze świadczy o możliwości wpływania na władze. W analizie Ośrodka Studiów Wschodnich Sławomir Matuszak wyróżnia dwie główne grupy oligarchów, które pozostają w szczególnie dobrej komitywie z rządzącymi. Pierwszą jest wymieniony już klan doniecki, skupiony wokół Achmetowa. Drugą natomiast grupa Dmytro Firtasza, potentata chemicznego, który na liście najbogatszych zajmuje dopiero siódme miejsce (2,25 mld USD). Pierwszy łączony jest przede wszystkim z wicepremierem i ministrem infrastruktury Borysem Kolesnikowem. Drugi z kolei z ministrem energetyki Juriem Bojko oraz szefem ukraińskiej Służby Bezpieczeństwa Walerijem Choroszkowskim.

Znaczenie oligarchów na Ukrainie rośnie wraz ze zbliżaniem się mistrzostw w piłce nożnej EURO2012. Nie jest tajemnicą, że w grupie finansowej elity panuje konkurencja na arenie futbolowej. Oligarchowie nie grają jednak w piłkę, a kupują kluby piłkarskie. Poza Szachtarem Donieck Achmetowa, w ich posiadaniu są niemal wszystkie najważniejsze drużyny piłkarskie, w tym te, których stadiony posłużą do zorganizowania mistrzostw Europy. Oligarchowie sfinansowali już budowę nowoczesnych stadionów i pozostałej infrastruktury między innymi w Kijowie i Charkowie.

Wygląda na to, że pomimo poważnych problemów finansowych, jakie gnębią od kilku lat Ukrainę, najbogatsi obywatele czują się całkiem nieźle.


ekonomia-wschodu.blogspot.com/

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.