20 grudnia 2014

Produkty strukturyzowane zamiast lokaty bankowej

Produkty strukturyzowane zamiast lokaty bankowej


Autor: anmon


Produkty strukturyzowane to obecnie jedne z najnowocześniejszych rozwiązań finansowych ułatwiających inwestowanie pieniędzy przeciętnemu Kowalskiemu. Kiedy zaczynały swoją karierę na rynkach produktów finansowych, były przeznaczone dla tzw. elitarnej grupy klientów o grubym portfelu.


Obecnie struktury, bo tak są skrótowo nazywane, mogą okazać się strzałem w dziesiątkę również dla tych osób, które posiadają oszczędności rządu kilku tysięcy PLN i szukają sposobu aby je zainwestować w długiej, ponad 5-letniej, lub krótkiej - kilkumiesięcznej, perspektywie czasowej.

lokaty_menuPolacy są coraz bardziej zorientowani w ofercie usług finansowych oraz możliwościach realizacji zysku z poszczególnych inwestycji. Nawet obecnie, po ostatniej recesji, w okresie niepewności na rynkach akcji, nie wszyscy uciekają przed ryzykiem w obligacje skarbowe i lokaty bankowe. Prawie każdy uświadamia sobie, że lokaty bankowe nie są tak naprawdę inwestycją, a jedynie pozwalają ochronić kapitał przed skutkami inflacji. Szczególnie przy niskim poziomie stóp procentowych banku centralnego, oprocentowanie lokat oferowanych przez banki w Polsce jest również stosunkowo niskie. Co prawda lokata bankowa lub obligacje skarbu państwa gwarantują wysoki poziom bezpieczeństwa, ale osoby które chcą inwestować , a nie oszczędzać, poszukują nowych możliwości, nawet jeśli w grę wchodzi pewne ryzyko. W przypadku struktur ryzyko to jest jednak umiarkowane. A dla tych osób, które mogą sobie pozwolić na dłuższe oczekiwanie na realizację założonego zysku, starannie dobrany produkty strukturyzowane są inwestycją relatywnie bezpieczną. Ich certyfikaty charakteryzują się dużą płynnością, więc jeżeli nieoczekiwanie zajdzie taka konieczność, można nawet wycofać zainwestowane pieniądze .

Dzięki produktom strukturyzowanym możemy inwestować swój kapitał w akcje rynków egzotycznych, rynki surowców, rynki walutowe. Takie gotowe pakiety oparte są na kilku różnych indeksach i mogą zawierać w swoim koszyku akcje spółek z różnych stron świata, złoto, ropę, kukurydzę idt. I jest to jeszcze jeden powód, dlaczego warto mieć produkty strukturyzowane w swoim portfelu inwestycyjnym. Przecież jedną z zasad ograniczenia ryzyka inwestycyjnego jest sławne „nie wkładanie wszystkich jajek do jednego koszyka”.


Banki w Polsce

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Polacy mają 7 mln kart kredytowych i chcą więcej

Polacy mają 7 mln kart kredytowych i chcą więcej


Autor: Ryszard Chustecki


Na pewno słyszałeś już o karcie kredytowej. Powszechnie używa się jej w Ameryce jako codziennego środka płatniczego. Również w Polsce jest coraz częściej używana. Jednak wiele osób nie ma pojęcia, jak optymalnie wykorzystać swoją kartę kredytową.


W tym roku mija 10 lat od wydanie pierwszej międzynarodowej karty kredytowej w naszym kraju. Na koniec tego pierwszego roku - roku 1998 - Polacy mieli zaledwie troszkę powyżej 90 tys. takich kart. A w obecnym roku - 2008 - Polacy dysponują już niemal 7 mln. plastikowych pieniędzy. To niezłe tempo rozwoju. Z danych Visa dowiadujemy się, że zainteresowanie kartami kredytowymi rośnie znacznie szybciej niż kartami płatniczymi ogółem. Ale nie dziwi taka relacja, bo pamiętamy bardzo niedawne czasy, kiedy banki niemal na siłę próbowały udzielać kredytów. Nie ma szczegółowych danych, ile jakich kart krąży w Polsce. Przypuszcza się jednak, że dominuje Visa. Małgorzata O'Shaughnessy, dyrektor generalna Visa Europe w Polsce uznała, że dynamika przyrostu liczby kart kredytowych „jest także miarą dojrzewania polskiego rynku, podążającego drogą, jaką niedawno przeszło wiele krajów Europy Zachodniej”.
A jakie karty płatnicze (czyli debetowe, kredytowe i obciążeniowe) najczęściej używa się w Polsce? Są to karty wydawane z logo czterech największych międzynarodowych organizacji: Visa właśnie, MasterCard, Diners Club i American Express.

No - co cieszy w tej sprawie, to cieszy. Ale ciągle jeszcze Polacy mają bardzo małą wiedzę o plastikowych pieniążkach, o sposobie ich używania, o korzyściach z tego płynących. Wiele osób nie ma pojęcia, jak optymalnie wykorzystać swoją kartę kredytową i czy jest to do końca opłacalne? A może to być bardzo opłacalne – szczególnie dla osób, które czasami „na wczoraj” potrzebują większej ilości gotówki. Zamiast brać wysoko oprocentowane kredyty, mogą one skorzystać ze swojej karty kredytowej, która jest wydawana w każdym banku.
Najprostszy przykład zastosowania karty kredytowej to sytuacja, kiedy przedsiębiorca potrzebuje większych pieniędzy na materiały, których jeszcze nie ma. Będzie miał gotówkę, jak zleceniodawca zapłaci mu za wykonaną usługę. No tak - zapłaci, ale wcześniej potrzebne jest parę groszy na materiały. Może wtedy skorzystać z karty kredytowej i wziąć szybki kredyt (bez żadnych pism i załatwiania). Taki dobry zwyczaj jest już w Polsce powszechny, np. w Praktikerze, Castoramie. Jeśli swoje zadłużenie spłaci w terminie (ok. 54 dni), to będzie musiał spłacić jedynie zaciągniętą pożyczkę, bez odsetek. Ostatnio i Tesco, i Real stosują tą samą metodę zachęty do kupowania. Ukuto nawet nazwę takiej metody - trzy razy zero: zero pierwszej wpłaty, zero prowizji, zero odsetek.

Główną zaletą dla wszystkich korzystających z karty kredytowej jest tzw. Grace period, czyli okres bezodsetkowy. Jest to okres, w którym wykorzystany limit kredytowy nie jest oprocentowany. W praktyce oznacza to termin, w którym spłata całości zadłużenia oznacza nienaliczanie odsetek przez bank. Można dzięki temu i przy zachowaniu odpowiednich wymogów brać nieoprocentowane kredyty.

Banki wołają z billboardów: „Darmowy kredyt na 57 dni”, „56 dni bez odsetek” itp., itd. Czy prawdą jest, że płacąc kartą kredytową 1 marca (przy 57-dniowym grace period), mamy czas na bezodsetkową spłatę do 26 kwietnia? Tak, ale tylko w szczególnym przypadku. Bo w skrajnym (najgorszym) wypadku może być to 28 marca – a więc konieczność spłaty po 27 dniach. Wniosek jest taki, że 57 dni otrzymamy wtedy, gdy zakupu dokonamy w pierwszym dniu okresu rozliczeniowego. Gdy dokonamy go później, to grace period zmniejszy się nam do 27 dni. Ale i tak jest to wielce przydatne: można wyjść na chwilę do sklepiku po chleb, a wrócić... z lodówką i telewizorem!

W połowie roku znalazłem w Gazecie Wyborczej poradę-komentarz, w jaki sposób - nie mając pieniędzy - można zainwestować wcale nie małe kwoty!! Inwestować nie swoje pieniądze i jeszcze na tym trochę zarobić. Zupełnie legalnie. Pamiętacie reklamę z Piotrem Frączewskim? Panie Piotrze, to się naprawdę opłaca!
Ale i tak nie wiesz wszystkiego - tak twierdzi Adrian Hinc, autor e-booka, poradnika zatytułowanego "Karta kredytowa - poznaj, czym naprawdę jest i jakie możliwości daje Twoja karta kredytowa". Gdzie kupić poradnik? Jak zwykle - zajrzyj do e-kiosku FENIXa. To najprostsze rozwiązanie.

Od autora wspomnianego e-booka:
Głównym powodem powstania tego poradnika jest moja niemal roczna praca w jednym z ogólnopolskich banków oraz kilkuletnia współpraca z inną instytucją finansową. Z tego doświadczenia płynie jeden wyraźny wniosek – ludzie w większości nie wiedzą, jak korzystać z kart kredytowych! I możesz mi wierzyć – ten brak wiedzy może być tutaj bardzo dotkliwy, bo wyciąga nawet setki złotych miesięcznie z Twojego portfela... Adrian Hinc


Ryszard Chustecki prowadzi e-kiosk FENIXa

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Chcesz mieć porządek w finansach? Zatrudnij księgowego

Chcesz mieć porządek w finansach? Zatrudnij księgowego


Autor: Katarzyna Warszawa


Księgowy uporządkuje finanse Dobry księgowy jest niezbędny w firmie. On uporządkuje finanse i pozwoli zająć się innymi sprawami właścicielowi firmy oraz pracownikom.


Faktury VAT oraz deklaracje podatkowe muszą być uporządkowane oraz rozliczone najlepiej, jak to możliwe. Można zatem wynająć biuro rachunkowe, ale na taki wybór potrzeba czasu. Najlepiej wybrać biuro kierując się poleceniem i rekomendacją. Fachowe biuro księgowe powinno mieć certyfikat przyznany przez Ministerstwo Finansów, do tego polisę ubezpieczeniową oraz mieć dobre podejście do klientów. Za błędy biura odpowiedzialność ponosi właściciel firmy zlecającej usługę. Ważne jest, aby biuro jak najrzadziej popełniało jakiekolwiek błędy. Właściciel zatem powinien wybrać bardzo dobre biuro rachunkowe, świadczące usługi wysokiej jakości oraz mające odpowiednie doświadczenie w prowadzeniu działań zawodowych.

Czy warto księgować samodzielnie?

Jednoosobowa działalność gospodarcza może być obsłużona przez jej właściciela. Jednak nie zawsze jest on w stanie zapewnić odpowiednią jakość działania. Czasami lepiej wydać 300-400 złotych miesięcznie i mieć wysoką jakość prac wykonaną przez zewnętrzną firmę. Ryzyko błędu maleje, pieniądze nie są duże, a oszczędność czasu znacząca. Zatem lepiej wynająć księgowego, który rozliczy wszystko to, co powinno być rozliczone i pozostanie w kontakcie z urzędem skarbowym. Jakość jego pracy ma znaczenie i musi być notorycznie kontrolowana, ale dobry księgowy nie popełnia błędów, jest precyzyjny i pracuje solidnie.

Dobre prowadzenie firmy jest ważne

Dobre prowadzenie firmy jest ważne i kojarzy się z licznymi korzyściami. Firma dobrze prowadzona nie ma zaległości podatkowych, a stan jej funkcjonowania jest czytelny i jasny, nie wiąże się z najmniejszą nawet nieuczciwością. Księgowość musi być uporządkowana. Jest to ważne, ponieważ w papierach nie może być nieładu. Można postąpić na różne sposoby: samodzielnie rozliczać rachunki. Wynająć firmę, która zajmie się rozliczaniem zobowiązań, zadbać o wysoką jakość usług i wynająć firmę zewnętrzną o ustalonej renomie.

Nowoczesne rozwiązanie, czyli księgowość internetowa

Księgowość internetowa generuje nowoczesne rozwiązania. Warto zatem dbać o wysoką jakość i rozliczać się internetowo. Portal księgujący rozliczy rachunki za darmo i nie pozwoli, aby pojawiało się wiele błędów. Za błędy odpowiada właściciel firmy – a to może być bolesne i wiązać się z różnymi konsekwencjami. Oszczędność pieniędzy jest wielkim plusem takiego rozwiązania. Minusem na pewno jest właśnie odpowiedzialność. Księgowość internetowa jest uproszczona, zapewnia archiwizowanie dokumentacji oraz przygotowanie deklaracji podatkowych PIT. Firmy jednoosobowe oraz kilkuosobowe mogą spokojnie korzystać z takiej formy rozliczenia podatkowego. Warto zatem postarać się o znalezienie najlepszego rozwiązania. Zobowiązania i podatki trzeba płacić, jednak lepiej, aby były one solidnie naliczane i nie warto zbyt często zmieniać firmy rachunkowej.


Profesjonalna księgowość Warszawa Wesoła dla firm i rozliczania podatku

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

30 października 2014

Wymiana walut - kantory online czy banki?

Wymiana walut - kantory online czy banki?


Autor: marcin.marc


Banki, takie jak Alior, Citi czy Raiffeisen i kantory internetowe dają możliwość wymiany waluty po bardzo korzystnych kursach, bez konieczności wychodzenia z domu. Najnowsze analizy firm consultingowych, takich jak np. Expander wskazują, że waluty inne niż euro, np. frank szwajcarski, znacznie bardziej opłaca się nabywać w internetowych kantorach.


W przypadku waluty euro kurs wymiany walut jest zbliżone zarówno w bankach, jak i w kantorach internetowych.Banki cieszą się jednak znacznie większym zaufaniem wśród klientów. Wraz z wejściem w życie ustawy antyspredowej, internetowa wymiana walut stała się coraz bardziej popularna. Dzięki tej ustawie osoby spłacające kredyty walutowe mają możliwość kupowania walut po bardziej korzystnych kursach, niższych niż te bankowe. Kredytobiorcy mogą kupić franki czy euro potrzebne do spłaty raty kredytu w dowolnym miejscu. Niekoniecznie musi to być bank, w którym zaciągnięto kredyt.

Efektem wprowadzenia ustawy antyspredowej jest powstanie kantorów internetowych, które oferują bardzo korzystne kursy wymiany walut a także dają możliwość wymiany waluty bez konieczności wychodzenia z domu. Wraz z wejściem w życie ustawy także niektóre banki, takie jak Alior, City czy Raiffeisen stworzyły możliwość kupowania walut przez internet.

Pomiędzy usługami oferowanymi przez kantory internetowe i banki istnieją jednak pewne zasadnicze różnice. W przypadku waluty euro kantory internetowe oferują lepszą ofertę. Poziom kursu walutowego jest zbliżony do tego oferowanego przez banki, ale kantory nie pobierają dodatkowych opłat za wymianę, a czas oczekiwania na realizację transakcji jest znaczenie krótszy.


Kantory internetowe mają rachunki w wielu różnych bankach. Są to zarówno rachunki złotowe jak i walutowe. Dzięki temu kantory online oferują bardzo szybką wymianę, przy jednoczesnym braku dodatkowych kosztów i opłat. Banki nie korzystają z tego typu udogodnień, przez co czas realizacji przelewów jest wydłużony. Ponadto w przypadku dyspozycji wysłania waluty innej niż euro, kwota zaksięgowana na rachunku docelowym może być niższa od kwoty dyspozycji.

Powyższe można zobrazować na hipotetycznym przykładzie. Wynagrodzenie kredytobiorcy wpływa do mBanku, zaś kredyt hipoteczny nominowany we frankach szwajcarskich jest spłacany w banku Millenium. Klient przelewa pieniądze z mBanku do jednego z wymieniowych wcześniej banków, które oferują możliwość wymiany walut przez internet. Konieczne jest odczekanie co najmniej kilku godzin, aby przelew z mBanku trafił na rachunek np. w Alior banku. W przypadku kantorów internetowych pieniądze trafiają od razu na konto Millenium, gdyż kantor ma kilka rachunków w kilku różnych bankach. Przelew dotrze więc bardzo szybko i już po chwili będzie można dokonać wymiany walutowej.

W przypadku wymiany złotych na franki klient musi przelać walutę do banku Millenium, gdzie spłacany jest kredyt. Kantory internetowe posiadają również konta walutowe w banku Millenium, dzięki czemu kantor ze swojego konta przeleje franki na nasze konto, z którego spłacany jest kredyt. Jest to również przelew dokonywany wewnętrznie w banku, dzięki czemu cała procedura odbywa się szybko i bezpiecznie.

W przypadku zakupu franków w banku klient będzie musiał poczekać znacznie dłużej, aż pieniądze wpłyną na konto. Ponadto często okazuje się, że otrzymana kwota franków jest mniejsza od tej wcześniej kupionej przez klienta. W przypadku dokonywania pomiędzy polskimi bankami przelewów walutowych banki pośredniczące pobierają prowizje za swoje usługi. Wyjątek stanowi waluta euro.

Przy zakupie kwoty 500 franków może się okazać, że na konto klienta wpłynie jedynie 495 CHF. Wtedy franków zwyczajnie zabraknie na spłatę raty. Rozwiązaniem problemu wydaje się kupno większej ilości franków. Niemniej jednak do końca nie wiadomo jaką ilość trzeba będzie kupić, ponieważ informacje o wysokości prowizji bankowych banku pośredniczącego są dość trudne do uzyskania. W takim wypadku przy wysyłaniu przelewu walutowego można skorzystać z opcji OUR. Opcja ta zakłada, że kwota przelewu nie może być obciążona żadną prowizją.

Wszystkie nadprogramowe koszty opłacane będą w banku, z którego został wysłany przelew. Największą wadą takiego rozwiązania są jednak bardzo wysokie koszty. Przykładowo w Alior Banku szacują się one na poziomie od 70 zł do 90 zł.

Podsumowując należy stwierdzić, że internetowa wymiana euro jest równie opłacalna, jeżeli chodzi o banki i kantory internetowe. Korzyści są na zbliżonym poziomie. Przy tego typu transakcjach nie pojawiają się dodatkowe koszty banków pośredniczących, ponieważ do przelewu euro służą przelewy europejskie SEPA. W przypadku waluty innej niż euro zdecydowanie bardziej opłaca się dokonywać wymiany w kantorach internetowych. Koszty takiej wymiany będą niższe niż w banku.


Liderwalut.pl - Twój sposób na korzystną wymianę walut.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Pożyczkobiorco, czytaj umowy!

Pożyczkobiorco, czytaj umowy!


Autor: Krzysztof Gumiela


Bardzo wielu klientów biur kredytowych nie czyta umów które podpisują, liczy się dla nich tylko otrzymanie pożyczki lub kredytu. Dlaczego tak się dzieje ?


Z doświadczenia pośrednika finansowego prowadzącego tą działalność od ponad dwunastu lat, wiem że większość klientów przychodzących do biur kredytowych po pożyczkę nawet nie zadaje sobie trudu aby przeczytać umowę pożyczki, o np. regulaminie jej udzielenia już nawet nie wspominając. Najczęstszy schemat jest taki iż, przychodzi pożyczkobiorca do danego biura, przedstawia swoją sytuację, (często ukrywając ważne informacje), a następnie pyta czy ma szanse na jakąkolwiek pożyczkę.

Oczywiście podaje kwotę jaką chciałby uzyskać, jednak bardzo często jeśli ona jest nieosiągalna decyduje się na jakąkolwiek dostępną, czy zaproponowaną przez doradcę finansowego. Czyli jeżeli jakakolwiek kwota jest dostępna klient na nią się decyduje. Doradca drukuje umowę pożyczki, przedstawia ją klientowi, i co wtedy się dzieje? Najczęściej pożyczkodawca bez czytania, czy nawet zadawania pytań o wysokość raty bez zastanowienia ją podpisuje!

Dlaczego tak się dzieje? Z moich obserwacji wynika że klient udając się do biura kredytowego idzie tam z myślą iż, nie ważne ile będzie wynosić rata do spłaty, na jaki okres czasu otrzyma pożyczkę, a nawet czy stać go będzie ją spłacić ! Ważne tylko jest to aby otrzymał jakąś kwotę, a potem jakoś to będzie. Na pewno jest to błędne podejście do tematu, poprzez takie zachowania możemy wpaść w pętlę zadłużenia, płacić niepotrzebnie duże odsetki czy inne koszty.

Pamiętajmy, każdą umowę którą podpisujemy należy dokładnie przeczytać, a w razie wątpliwości nie bójmy się zadawać pytań, dotyczy to nie tylko umów pożyczkowych, a wszystkich umów jakie podpisujemy! Takie postępowanie na pewno pozwoli nam na uniknięcie przykrych niespodzianek.

Należy pamiętać o tym że przeczytanie umowy którą podpisujemy to tylko kilka chwil, a gdy już ją podpiszemy możemy być zmuszeni do jej przestrzegania przez bardzo długi okres czasu, co może być dla nas dotkliwe jeśli umowa jest dla nas niekorzystna.


Pożyczki online - Finanovacash.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.