18 stycznia 2013

ETF, czyli kup sobie indeks

ETF, czyli kup sobie indeks

Autorem artykułu jest J.K


ETF ze względu na liczne zalety może być świetną alternatywą dla klasycznych funduszy inwestycyjnych. Instrument ten jest stosunkowo nowy na naszym rynku. W krajach "zachodnich" funkcjonuje jednak od lat i zdobył sporą popularność. Na GPW piewszy ETF pojawił sie rok temu.

Czym są ETF-y? ETF To skrót od Exchage Traded Fund i oznacza dosłownie fundusz, który jest handlowany na giełdzie. Emitent ETF-u, podobnie jak fundusze inwestycyjne otwarte może emitować nieograniczoną ilość tytułów uczestnictwa, z tą jednak różnicą, że tytuły te są wprowadzane do obrotu giełdowego. Emitenci ETF-ów podlegają, podobnie jak towarzystwa funduszy inwestycyjnych, stosownym regulacjom europejskim i krajowym. Papiery te są w obrocie giełdowym traktowane podobnie jak akcje i są papierami wartościowymi.

ETF z założenia ma śledzić jakiś benchmark (indeks giełdowy, surowiec, koszyk towarów). Ponieważ środki inwestowane są pasywnie, opłaty za zarządzanie są niższe niż w tradycyjnych funduszach. ETF ma kopiować indeks. Nie potrzeba więc całego zespołu analityków, menadżerów i doradców inwestycyjnych, którzy dobierają spółki do portfela funduszu inwestycyjnego. Dzięki temu produkt może być oferowany znacznie taniej, a opłaty za zarządzanie ponoszone przez nas ograniczane są do minimum i wynoszą, dla ETF na n WIG20 0,5% wartości aktywów w skali roku, podczas gdy standardem w funduszach akcyjnych jest stawka 4%. Inwestując kwotę 10 000 zł w ETF roczna opłata za zarządzanie wyniesie jedynie 50 zł. Lokując tę kwotę w tradycyjnych funduszach, zapłacimy ok. 400 zł (pomijam opłatę wstępną, bo kupując ETF również musimy zapłacić prowizję maklerską).

Zarządzanie jest tańsze, ale czy możemy liczyć na równie dobry wynik? Doświadczenie pokazuje, że większość zarządzających funduszami nie jest w stanie wygrać z rynkiem, tzn. nie jest w stanie uzyskać lepszej stopy zwrotu niż indeks, będący benchmarkiem dla danego funduszu. Oczywiście zdarzają się wyjątki i zawsze możemy liczyć, że uda nam się akurat trafić na zarządzającego, który zarobi dla nas więcej niż rynek. Są oni jednak w mniejszości. Ponadto najczęściej dywersyfikujemy inwestycję także w ramach różnych funduszy tej samej klasy, wiec gdy jednemu funduszowi uda się rynek pokonać, na pewno znajdzie się też taki, który z rynkiem przegra. Do tego dochodzi wyższa opłata za zarządzanie, zarządzanie, które nie daje gwarancji lepszego wyniku.

ETF jest także bardziej transparentny. Fundusz inwestycyjny otwarty co jakiś czas musi publikować skład portfela. Bądźmy jednak szczerzy, ilu z nas sprawdza te dane? Nie mamy więc do końca wiedzy, w co tak na prawdę inwestowane są nasze środki. Z ETF sytuacja jest prosta. Jeżeli benchmarkiem jest Wig20, inwestujemy w portfel zgodny ze składem tego indeksu.

Płynność inwestycji również w przypadku ETF jest lepsza. W dowolnej chwili możemy zawrzeć transakcję po cenie rynkowej. Realizacja nastąpi natychmiast po kliknięciu myszą, a środki będziemy mogli wypłacić po trzech dniach (przepisy KDPW). W przypadku tradycyjnych funduszy dyspozycja złożona dzisiaj może być realizowana w kolejnych dniach. Sprewy te reguluje statut danego funduszu.

Nachwaliłem się ETF-ów, to teraz wady. Jest to instrument stosunkowo młody na naszym rynku, a co za tym idzie, wybór jest niewielki. W chwili obecnej na naszym rynu jest ETF na Wig20, niemiecki indeks DAX i amerykański benchamrk S&P500. Wszystkie emitowane są przez Lyxor, będący członkiem grupy Societe Generale i są wprowadzone do obrotu na GPW. Jak widać wszystkie są oprate o rynki akcyjne. FIO są znacznie bardziej rozbudowane i w chwili obecnej oferują ekspozycję na dowolną klasę aktywów na całym świecie, od akcji po obligacje, nieruchomości, towary itd. W chwili obecnej FIO dają więc znacznie większe możliwości inwestycyjne. ETF nie daje możliwości właściwej dywersyfikacji portfela inwestycyjnego, dlatego póki to FIO pozostaną najpopularniejszym narzędziem inwestycyjnym. Choć z czasem ETF również może stać konkurencją dla funduszy, zwłacza wśród inwestorów oszczędzających regularnie, niewielkie kwoty

Na rynkach rozwiniętych fundusze typu ETF mają bardzo silną pozycję na rynku kapitałowym, a wartość lokowanych w nie aktywów stale rośnie. Powstają więc coraz to nowe fundusze typu ETF, dające ekspozycje na różne rynki. Ze względu na liczne zalety spodziewam się, że podobnie będzie również u nas.

---

Finanse osobiste i oszczędzanie

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak Wybrać Odpowiedni Kredyt Hipoteczny? Jak Uzyskać Poradę Za Darmo?

Jak Wybrać Odpowiedni Kredyt Hipoteczny? Jak Uzyskać Poradę Za Darmo?

Autorem artykułu jest Maciej Przychodzeń


W tym artykule odpowiem Ci na to pytanie z perspektywy zwykłego Kowalskiego. Dostaniesz niezwykle cenną informację jak uzyskać fachową i obiektywną poradę kredytową za darmo!

W dzisiejszych czasach podjęcie decyzji na temat kredytu hipotecznego jest jednym wielkim biegiem przez plotki. Wobec tak dużej ilości produktów finansowych coraz trudniej dokonać wyboru na podstawie danych i kryteriów kredytu a nie informacji reklamowej. Polacy potrzebują mieszkań - potrzebują więc kredytów hipotecznych. Duże banki i instytucje finansowe stały się wyspecjalizowanymi drapieżnikami polującymi na nieodpornych na dobrą kampanię reklamową klientów.

Postawmy sobie pytanie - jak tego uniknąć? Czy należy od razu udać się do pierwszego lepszego banku i zdać się na ślepy los? Wszem i wobec mówię NIE. Wchodząc do banku, już w samych drzwiach usłyszymy, że biorąc kredyt w ich banku to tak jakbyśmy dostali 100 złotych w zamian za banknot 10 złotowy. Oczywiście, nieco demonizuję rolę bankowych doradców kredytowych. Mimo wszystko, dążę do konkretnego wniosku - doradcy w bankach nie są obiektywni! Nigdy nie byli i nie będą. To jest już ich praca. Nie można ich za to winić. Muszą 'sprzedać' kredyt niezależnie od tego czy w banku za ścianą nasz Kowalski dostałby lepsze warunki kredytu hipotecznego.

W takim razie, gdzie uzyskać zarówno profesjonalną jak i obiektywną poradę w kwestii kredytu hipotecznego? Odpowiedź na to pytanie jest prosta - u niezależnego doradcy finansowego. Mimo wszystko, czy to takie proste? Nie koniecznie.. Nie warto radzić się u doradcy, który ma w swojej ofercie kredyty hipoteczne z 2 banków.. Trzeba skorzystać z opinii takiego, który może zaoferować Ci produkty z największej liczby instytucji. W większości przypadków, usługa takiego doradcy kredytowego będzie kompletnie darmowa. Nie należy szukać haczyków - doradca dostanie prowizję od instytucji, której kredyt hipoteczny weźmie kredytobiorca. Bank lub instytucja ma wkalkulowane w koszta opłacanie takich doradców. Te opłaty są zawarte w kosztach wzięcia kredytu - nie należy się tego obawiać, tak jest zawsze. Lepiej przyczynić się do wynagrodzenia dobrego doradcy niż samego banku, który nie zawsze udzieli nam najlepszej porady.

A teraz, kolejne ważne pytanie - czy taki doradca nie będzie faworyzował produktów konkretnych produktów dlatego, że z jednych dostanie większą a z innych mniejszą prowizję? Nie potrafię zapewnić Cię, że każdy doradca będzie w 100 procentach obiektywny. Znam obiektywnych (patrz w stopce), ale nie wszyscy są tacy. Są instytucje, które dostają takie same prowizje niezależnie od banku.

Którego doradcę wybrać? To już Twoja decyzja. Możesz uganiać się po całym mieście za doradcami.. albo możesz znaleźć odpowiedni kredyt hipoteczny siedząc wygodnie przy swoim biurku.

O czym mowa? O doradztwie kredytowym przez internet!

Zalety? Same zalety. Doradca kredytowy (finansowy) internetowy spełnia wszelkie warunki, które charakteryzują dobrego, obiektywnego i doświadczonego doradcę. Jeśli jest bardzo dobry (taki jak w stopce) - to sam do Ciebie oddzwoni za darmo. Jego usługa również jest darmowa. Nie musisz umawiać się i czekać w kolejce na spotkanie. Zaparz sobie gorącej herbaty, podaj swój numer i poczekaj chwilę na telefon. Wszelkie niezbędne informacje na temat kredytu hipotecznego dostaniesz drogą telefoniczną i poprzez e-mail.

Życzę najdogodniejszego kredytu hipotecznego!

---

Polecany doradca finansowy ds. kredytu hipotecznego:

mp.ebrokerpartner.pl

- podaj numer a doradca oddzwoni do Ciebie

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Trzy metody na szybką gotówkę

Trzy metody na szybką gotówkę

Autorem artykułu jest Marcin Przewrotny


Ponieważ współczesne społeczeństwo żyje na kredyt, wzięcie pożyczki jest obecnie prostsze niż kiedykolwiek. W wielu sytuacjach nie trzeba nawet wychodzić z domu, a pożyczka "przyjedzie" do nas sama! Bez zbędnych wstępów przedstawiamy zatem trzy najpopularniejsze sposoby na szybkie, proste i wygodne pożyczenie pieniędzy.

1. Kredyt gotówkowy w banku

Pieniądze powinno pożyczać się w bankach i większość ludzi to robi. Kredyt gotówkowy ma przecież swoje zalety, których inne formy pożyczki z pewnością nie mają. Przede wszystkim jest to bezpieczeństwo - działalność banków nadzoruje Komisja Nadzoru Finansowego i reguluje prawo bankowe. W miarę korzystna jest też cena - kredyt gotówkowy w rzeczywistości kosztuje 25 - 40% w skali roku. Właśnie tyle wynosi RRSO dla kredytów w polskich bankach.

Wady? Głównie formalności, których w bankach nie unikniemy. Poza tym, na kredyt gotówkowy szansę mają tylko ci, których rzeczywiście na to stać. Bank skrupulatnie to sprawdzi!

2. Pożyczki pozabankowe w firmach pożyczkowych

Dla wielu osób kredyty gotówkowe są niedostępne, ze względu na niskie dochody lub złą przeszłość kredytową. Osoby te mogą udać się do firm pożyczkowych, gdzie pożyczkę dostaną niemalże na 100%. Co więcej, pożyczkę tę dostaną w ciągu kilku godzin od wypełnienia wniosku i to bez wychodzenia z domu - pracownik firmy przyniesie nam gotówkę do domu, niczym... pizze!

Niestety, to kosztuje. Pożyczki pozabankowe są drogie, a ich RRSO ma zazwyczaj trzy, a nie raz czasem nawet cztery "cyferki". Czy warto? To zostawiam już indywidualnej ocenie.

3. Pożyczki prywatne przez internet

W dobie internetu pożyczek warto też szukać w sieci. Typowo internetowymi formami pożyczek są pożyczki prywatne oraz pożyczki społecznościowe. Ich największymi atutami są przejrzystość, która przejawia się brakiem jakichkolwiek dodatkowych opłat (tylko odsetki), oraz niska cena - pożyczki prywatne kosztują nie więcej niż 24% w skali roku.

Niestety, pożyczki prywatne to nowość w naszym kraju i branża ta potrzebują jeszcze czasu by w pełni się rozwinąć. Na dzień dzisiejszy otrzymanie takiej pożyczki nie jest wcale proste. Raz, że trzeba przekonać do siebie potencjalnych inwestorów, a dwa, że mogą oni wymagać np. zastawu jako zabezpieczenia pożyczki.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zmiany w Rodzinie na Swoim

Zmiany w Rodzinie na Swoim

Autorem artykułu jest Krzysztof Duda


Rządowy program ośmioletnich dopłat do rat kredytów mieszkaniowych znany jako Rodzina na Swoim zakończy swój niezbyt owocny żywot 31 grudnia 2012 roku. Dodatkowo ustawodawca od 31 sierpnia br. wprowadził w życie zmiany, które na ostatnie kilkanaście miesięcy czynią Rodzinę na Swoim ogólnie mniej atrakcyjną.

Dopłaty prawie jak Koniec Świata

O Rodzinie na swoim pisaliśmy już na Alei Profitowej. Zwracaliśmy uwagę na to, że rządowy program dopłat w porównaniu z niektórymi ofertami banków w zakresie „zwykłych” kredytów hipotecznych może się wydawać chwytem marketingowym, na którym zyskują głównie developerzy i banki. Tym niemniej dla Polaków pokładających swoje mieszkaniowe nadzieje w Rodzinie na Swoim mamy złą wiadomość – wnioski kredytowe będzie można składać tylko do końca 2012 roku.

Na swoim? Tak, ale tylko na tanim i nie wszędzie

Druga wiadomość jes też zła – dopłatę będzie można wziąć na stosunkowo tanie mieszkania, ponieważ obniżono maksymalną cenę metra kwadratowego kwalifikującą do udziału w programie. Dotychczas limit ceny metra liczono jako 140 procent średniej arytmetycznej dwóch kolejnych wartości tzw. wskaźnika przeliczeniowego ogłaszanego co pół roku przez poszczególnych wojewodów. Skomplikowane? Wystarczy zapamiętać „140 procent ”, albowiem teraz cena metra kwalifikująca do dopłaty rządowej musi wynieść maksymalnie 100 procent dla nowego mieszkania i budowanego domu oraz zaledwie 80 procent dla nieruchomości mieszkaniowych z drugiej ręki. Jak to wygląda w praktyce? Niestety różnice są znaczne, co przedstawia poniższa tabela:

rns_m2_IVkw_2011

Tabela: średnie wskaźniki przeliczeniowe kosztu odtworzenia 1m2 powierzchni użytkowej budynków mieszkalnych dla programu Rodzina na Swoim. Źródło: Bank Gospodarstwa Krajowego www.bgk.com.pl

Kolejny minus – realna cena metra kwadratowego w wielu zwłaszcza dużych miastach uniemożliwia w ogóle skorzystanie z programu Rodzina na Swoim, lub ewentualnie umożliwia kupno niewielkich mieszkań w nieatrakcyjnych lokalizacjach.

Tylko dla młodych, dla starszych tylko z dzieckiem lub młodą „połówką”…

Dawno temu organizacje młodzieżowe określały maksymalny wiek swoich członków na 35 lat. Nie wiem jak jest teraz, ale taki sam limit wiekowy jest od 31 sierpnia w Rodzinie na Swoim. Wniosek o kredyt z dopłatą musisz złożyć najpóźniej do końca roku w którym kończysz „wiek młodzieżowy”. Ale jest i furtka dla starszych. Po pierwsze - możesz składać wniosek jeśli masz powyżej 35 lat i samotnie wychowujesz dzieci, przy czym przynajmniej jedno z nich musi spełnić jeden z następujących warunków:

- wiek do lat 18
- przysługujący na dziecko zasiłek pielęgnacyjny
- wiek poniżej 25 lat i bycie w trakcie nauki lub studiów

Po drugie - w przypadku składania wniosku przez małżeństwo – tylko jedno z Was musi mieć poniżej 35 lat. Tak czy inaczej ustawodawca dość drastycznie ograniczył w ten sposób krąg osób kwalifikujących się do programu dopłat mieszkaniowych. Szacuje się, że o ok. 25 procent.

I nie tylko dla rodzin

Dotychczas o dopłaty w ramach Rodziny na Swoim mogły ubiegać się małżeństwa lub osoby samotnie wychowujące dzieci. Teraz Państwo uwzględniło przez potrzeby mieszkaniowe osób stanu wolnego, czyli singli. Jednak dotowane mieszkanie singla może mieć maksimum 50 metrów kwadratowych, z czego dopłata obejmie 30 metrów. Dopłat na budowę domu w przypadku singli nie przewidziano.

rns_maxM2_syt_rodz

Tabela: Limity powierzchni mieszkania w programie Rodzina na Swoim

Szwagier pomoże obejść brak zdolności kredytowej

Według znowelizowanej ustawy w razie problemu ze zdolnością kredytową będziesz mógł wziąć kredyt z dopłatami korzystając z pomocy wstępnych, zstępnych, rodzeństwa, rodzeństwa współmałżonka, ojczyma, macochy lub teściów.

Kupisz inne lub wynajmiesz - przestaną dopłacać

Ustawa jasno daje do zrozumienia, że jeśli przypadkiem w ciągu ośmioletniego okresu dopłacania do kredytu staniesz się właścicielem innego lokalu lub przeznaczysz dotychczasowy dotowany np. pod wynajem lub produkcję, Państwo się na Ciebie obrazi i przestanie dopłacać Ci do rat;-)

Pełny tekst ustawy z dnia 15 lipca 2011 r.o zmianie ustawy o finansowym wsparciu rodzin w nabywaniu własnego mieszkania oraz niektórych innych ustaw, Dziennik Ustaw Nr 168, poz.1006 znajdziesz na Alei Profitowej.

---

Gdzie udać się po najlepszy kredyt z dopłatą?
Sprawdź za pomocą porównywarki kredytów Rodzina na Swoim na stronie głównej Alei Profitowej
autor artykułu: Krzysztof Duda
www.profitowa.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Dlaczego nie mam nic przeciw chwilówkom na sms?

Dlaczego nie mam nic przeciw chwilówkom na sms?

Autorem artykułu jest Krzysztof Duda


Sms365, smskredyt, viasms… Wybór serwisów oferujących błyskawiczne pożyczki na krótkie terminy załatwiane przez sms-a - czyli tzw. chwilówki - jest obecnie spory.

szyka-pozyczka-sms-150x150Chwilowe kredyty (właściwie pożyczki, bo spłacane jednorazowo), jak każda nowość łamiąca skostniałe bankowe stereotypy budzi lęki i kontrowersje, podsycane przez goniące za sensacją media. Dlaczego tak się dzieje i czy naprawdę warto bać się chwilówek?

Dobry serwis z szybkimi pożyczkami powinien cechować się prostotą obsługi – całość procedury załatwiania i przyznawania pożyczki powinna odbywać się przez Internet i telefon komórkowy (sms). Na stronie danego serwisu dokonujemy rejestracji, a potem – przy bieżącej i ewentualnych kolejnych pożyczkach – potrzebujemy już tylko telefonu i oczywiście jakiegoś konta bankowego do przelewu. Przykładowo po rejestracji w serwisie sms365.pl wysyłamy na wybrane z listy konto pożyczkodawcy 1 grosz i… czekamy na „zwrotny” przelew z kwotą wnioskowanej pożyczki.

Chwilówka co się powinno kryć za tym określeniem? Nie tylko to, że dostaniesz pożyczkę na chwilę – tydzień, dwa czy miesiąc. Również to, że dostaniesz ją faktycznie W CHWILĘ. Serwisy udzielające takich pożyczek powinny pracować na okrągło, a przynajmniej do późnych godzin wieczornych. W ten sposób jeśli stwierdzisz dramatyczną dziurę w domowym budżecie powiedzmy w poniedziałek o 21, a na wtorek musisz zapłacić rachunki, możesz liczyć na ratunek. Sprawa pójdzie szybciej, jeśli Twoje konto bankowe znajduje się w tym samym banku co konto firmy udzielającej pożyczki.

Dobra usługa chwilówek musi cechować się się wysoką „przyznawalnością” tychże. To oczywiste? Niekoniecznie. Parę miesięcy temu prasa rozpisywała się o serwisach, które ponoć w praktyce nie przyznawały żadnych kredytów, a jedynie wyłudzały przy okazji rejestracji dane osobowe i zgodę na ich wykorzystanie marketingowe. Cel oczywisty – odsprzedaż danych osobowych innym firmom. Ile w tym prawdy – trudno dociec. Jak to w życiu – wszędzie zdarzają się czarne owce, a mniej lub bardziej zawoalowane oszukiwanie Klientów zdarza się nawet tzw. szacownym bankom, funduszom itd. Osoby nastawione antysystemowo powiedzą nawet, że jest to normą… Tak czy inaczej do chwilówek przyczepił się pewien brzydki zapaszek, generowany zwłaszcza ekspertów powiązanych z bankami oraz przez Jedynie Słuszną Gazetę, która – jak zauważyłem – lubuje się w jednostronnym ocenianiu produktów finansowych – rzekomo dla dobra ludzi. W ten sposób gazeta owa nakręciła np. kampanie nienawiści przeciwko OFE, a następnie… roniła krokodyle łzy po tym gdy rząd zdecydował się OFE popsuć.

Przeciw esemesowym chwilówkom podnosi się też zarzut horrendalnego oprocentowania i ukrytych kosztów. W Internecie można znaleźć opinie osobników, którę wzięły pożyczki bez czytania umowy, nie spłaciły ich w terminie i teraz szukają ukojenia na forach krzycząc: „ Złodzieje! Oszuści!” Co do wysokiego oprocentowania – po pierwsze radzę najpierw czytać umowy a potem brać kredyt. Czas masz nieograniczony, nie jesteś w banku i nie napiera na Ciebie kolejka innych Klientów. Po drugie drogą chwilówkę bierze się naprawdę w wyjątkowej, podbramkowej sytuacji i w ostateczności jeśli np.:

1) Nie masz możliwości szybkiego uzyskania dodatkowych pieniędzy ze swojego czy innego banku, bo skończyła ci się linia, masz już kredyt itd.

2) Nie możesz lub nie chcesz pożyczać od rodziny czy znajomych, bo dla nikogo ambitnego nie jest to przyjemna i komfortowa sytuacja.

3) Nie chcesz żeby nachodził cię w mieszkaniu poborca rat.

4) Godzisz się na zapłacenie dużych odsetek i kosztów dla wyższego celu np. chcesz ukryć przed żoną, mężem, kochankiem efekty swoich – być może kolejnych już – nierozsądnych działań na wspólnym koncie. Czy naprawdę uważasz, że 150 złotych za 700 złotych dwutygodniowej pożyczki, to za dużo aby ocalić Wasz związek? I tak za dwa tygodnie dostaniesz wypłatę. Zapłać, miej święty spokój, a na drugi raz uważaj na stan konta.

5) A tak na marginesie pamiętaj, że jak nie będziesz spłacał chwilówki, to wyjdziesz na tym równie źle, jak na niespłaceniu jakichkolwiek innych zobowiązań.

Reasumując: każdy typ pożyczki ma swój cel, a chwilówki wypełniają lukę na rynku. Nie należy się ich bać. Bierz taki kredyt czy pożyczkę, jaki potrzebujesz ale po dokładnym przeczytaniu umowy! Nie oglądaj się na opinię gazet czy zazdrosnych o konkurencję ekspertów bankowych. Nie mogę oczywiście ręczyć za wszystkie mnożące się w Internecie serwisy pożyczkowe. Z własnego doświadczenia mogę jednak polecić serwis sms365, z którego testowo skorzystałem. Na duży plus należy zapisać temu serwisowi to, że z góry określa kwotę do spłaty, bez żadnych ukrytych opłat. Wszystko mamy rozpisane w umowie, w wyraźnych kolorowych tabelach. Pieniądze otrzymałem szybko, a w czasie całej procedury firma utrzymywała ze mną kontakt za pomocą sms-ów, maila i telefonicznie. Ogólnie wrażenie profesjonalizmu.

Na kilka dni przed terminem spłaty firma wysłała mailem rachunek z kwotą do zapłacenia. Nawiasem mówiąc termin spłaty można wydłużyć, oczywiście zapłacimy wtedy więcej. Już po spłacie dostałem pocztą kopertę z dwoma egzemplarzami umowy pożyczki. Należy ją odpisać i odesłać także po to, aby mieć możliwość brania kolejnych pożyczek w serwisie. Koszt wysyłki bierze na siebie sms365 – wystarczy złożyć podpis, włożyć 1 egzemplarz umowy do załączonej koperty i wrzucić do skrzynki. Mam nadzieję, że niekłopotliwa procedura brania i spłaty pożyczki w moim przypadku jest normą dla tego serwisu. Powinna być normą także dla innych tego typu pożyczkodawców.

---

Artykuł pochodzi z serwisu finansów osobistych Aleja Profitowa, gdzie dowiesz się jak oszczędzić więcej, w co najlepiej inwestować nawet skromne środki, na co zwracać uwagę i jakich pułapek unikać poruszając się po rozległym rynku produktów i usług finansowych.

http://www.profitowa.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl