29 listopada 2010

Czy Szwecja stanie się pierwszym krajem, w którym można będzie płacić wyłącznie kartą?

Czy Szwecja stanie się pierwszym krajem, w którym można będzie płacić wyłącznie kartą?


Autorem artykułu jest Joanna M.




Szwecja będzie najprawdopodobniej pierwszym krajem na świecie, w którym całkowicie zniknie możliwość płacenia gotówką. Domagają się tego związki zawodowe sektora finansowego, mające również poparcie banku centralnego.

Chodzi tutaj o powstrzymanie fali napadów na szwedzkie oddziały banków, których ofiarami są głównie konwojenci oraz osoby zajmujące się obsługą klientów. Przykładem podobnego rozwiązania jest sytuacja z przed roku, gdy po serii napadów na kierowców transportu miejskiego w Sztokholmie, firma sięgnęła po radykalną metodę-nie można już kupić biletu autobusowego za gotówkę.


W tą kampanię włączyli się także celebryci. Lider zespołu Abba, Bjorn Ulvaeus mówi: Nie widzę żadnych przeszkód w likwidacji płatności gotówką. Nawet osoby starsze powinny się do tego przyzwyczaić, jeśli w zamian będą czuły się bezpieczniej. Kampanię poparł rónież bank centralny. Jego wiceprezes Lars Nyberg uważa, że obroty bezgotówkowe w znaczącym stopniu zmiejszają koszty prowadzenia biznesu (m.in. nie są już potrzebne zabezpieczenia transportu pieniędzy).


W minionych 10 latach liczba takich transakcji bezgotówkowych wzrosła w Szwecji aż pięciokrotnie, a ich wartość ośmiokrotnie. Oznacza to, że Szwedzi coraz częściej sięgają po karty płatnicze również do przeprowadzenia małych transakcji. Szwedzki bank centralny ma prawo do rezygnacji z emisji banknotów i monet, gdyż kraj wciąż nie przystąpił do strefy euro. Oczywiście pojawiają sie także przeciwnicy takich zmian, którzy tłumaczą, że mimo iż płatności gotówką są mniej wygodne, to ich najważniejszą zaletą jest zupełna anonimowość.


Płacąc kartą można szczegółowo odtworzyć życie jej właściciela. A tego niektórzy ludzie sobie po prostu nie życzą. Co więcej, dla pewnej grupy ludzi życie bez gotówki jest niewyobrażalne. To przecież jedyny sposób na zarobienie pieniędzy przez żebraków i ulicznych artystów, których bardzo często można spotkać w centrum Sztokholmu.


---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

„Aby uniknąć kryzysu, musimy ograniczyć kredyty”

„Aby uniknąć kryzysu, musimy ograniczyć kredyty”


Autorem artykułu jest Joanna M.




W ostatnim czasie Komisja Nadzoru Finansowego przygotowała specjalny raport o przyczynach zwiększania się akcji kredytowej w Hiszpanii, Portugalii oraz Irlandii w okresie przygotowania i członkostwa w strefie euro.

Jest to jakby wytłumaczenie działań KNF związanych z ograniczaniem dostępu do kredytów (rekomendacja S, SII oraz T). Komisja obawia się, że łatwy dostęp do kredytu w przyszłym czasie przerodzi się w niebezpieczny boom. Tak było w przypadku gospodarki hiszpańskiej oraz irlandzkiej.


Dla twórców raportu boom oznacza niezrównoważony, niestabilny wzrost akcji kredytowej, któremu towarzyszy wzrost dźwigni finansowej oraz pożyczanie na inwestycje coraz gorszej jakości. Autorzy wskazują, iż mimo, że w Irlandii akcja kredytowa zaczęła narastać już w latach 80., to dopiero w okresie przed wejściem do strefy euro oraz po przyjęciu euro, doszło do drastycznego jej zwiększenia. Głównymi powodami były obniżka stóp procentowych oraz wzrost popytu krajowego. Do tego doszła jeszcze ogromna konkurencja wśród banków. Instytucje walcząc o klientów proponowały coraz tańsze kredyty. Gdy w 2006 roku ceny nieruchomości zaczęły spadać wartość zaciągniętych kredytów okazała się znacznie większa niż zabezpieczenia.


Prawdziwe załamanie przyszło jednak w 2008 roku, gdy z powodu kryzysu pogorszyła się spłacalność kredytów. Podobna sytuacja miała miejsce w Hiszpanii, w której dynamika kredytów hipotecznych w 2006 roku sięgnęła 25 proc. A rynek był sztucznie pompowany przez zagraniczne instytucje, które nadmiernie w niego inwestowały. Wtedy zapanował optymizm wśród gospodarstw domowych, które uwierzyły, że tak dobra koniunktura jeszcze długo się utrzyma i coraz bardziej się zadłużały. W efekcie w Hiszpanii jest tysiące pustych mieszkań, które banki zabierały za nie spłacane długi.


Eksperci uważają, że bardzo mało prawdopodobne jest to, aby w Polsce doszło do podobnej sytuacji jak w tych krajach. Jednak zaznaczają, że potrzebny jest system wczesnego ostrzegania. Jednak KNF uważa, że powtórka jest niestety bardzo prawdopodobna. Patrząc na doświadczenia tych krajów, które ostatnio przystępowały do strefy euro, Polska musi być przygotowana na to, że integracja walutowa, eliminując ryzyko kursowe i ułatwiając dostęp do taniego zagranicznego kapitału, stworzy warunki do szybszego rozwoju przez banki akcji kredytowej.


---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Korzystaj z karty kredytowej z głową, unikniesz naliczania odsetek

Autorem artykułu jest Joanna M.




Brakuje ci pieniędzy, ale nie chcesz zaciągać kredytu w banku? Idealnym rozwiązaniem dla ciebie może być karta kredytowa. Pozwoli ona szybko, bezpiecznie i wygodnie zapłacić w sklepie, na stacji benzynowej czy w restauracji.

Niemal wszystkie banki oferują karty kredytowe. Wystarczy tylko złożyć w swoim oddziale banku wniosek o jej wydanie. Bank oczywiście oceni ile może przyznać ci pieniędzy.
Korzystanie z takiej karty nie różni się od używania zwykłej karty debetowej, którą każdy otrzymuje do swojego konta bankowego. Płacąc takimi kartami po prostu wprowadzasz swój indywidualny PIN albo podpisujesz się pod wydrukiem z kasy.
Używając karty kredytowej pilnuj terminów spłaty zaciągniętego długu, dzięki temu unikniesz płacenia odsetek od kwoty, którą wydałeś. Maksymalny okres bezodsetkowy jest zapisany w regulaminie, jaki dostajesz z umową o korzystanie z karty. Może on wynosić nawet 50 dni. Musisz jednak pamiętać, że czas ten liczony jest od początku tzw. okresu rozliczeniowego (to 30 dni, w czasie których dokonujesz zakupów używając karty). Po tym okresie masz ok. 20 dni na spłatę. Jeśli spłacisz całą kwotę w terminie zwracasz bankowi tylko tyle, ile wydałeś wcześniej.

A co zrobić jeśli nie masz wolnej gotówki, by, nie przekraczając tego terminu, ją zwrócić? W tej sytuacji możesz spłacić conajmniej kwotę minimalną, widoczną na zestawieniu wydatków. Resztę możesz spłacić później. Jednak wtedy będą oczywiście naliczane odsetki, ale tylko od niespłaconej kwoty. Każdy z nas pewnie zastanawia się jakiej wysokości. Oprocentowania ustala bank, a każdy posiada je w umowie o kartę.

Jednak nie warto się spóźniać ze spłatą, gdyż nawet kilkudniowe opóźnienie w spłacie może się wiązać z zablokowaniem karty oraz dodatkową opłatą.
Kartą kredytową możesz oczywiście wypłacać pieniądze z bankomatu, jednak wtedy płacisz odsetki, liczone już od dnia wypłaty. Zdecydowanie taniej więc jest używać jej do płacenia w kasach.


---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

--
karty kredytowe

28 listopada 2010

Dogadać się z bankiem w sprawie kredytu będzie łatwiej dopiero za dwa lata

Dogadać się z bankiem w sprawie kredytu będzie łatwiej dopiero za dwa lata


Autorem artykułu jest Joanna M.




Na początku 2008 roku bankowcy zachęcali do zawierania kolejnych umów kredytowych nawet mocno zadłużonych przedsiębiorców. Za to już pod koniec roku można było usłyszeć o wycofaniu się z umowy przez banki oraz ponaglenie do spłaty zobowiązań.

Wiele firm, które wcześniej zaciągnęły kredyty miały problemy ze spłatami oraz zaczęły przynosić straty. Jednak nie wszystkie. Banki w niektórych ocenach firm pomyliły się. A przez to relacje między przedsiębiorcami a bankami w tamtym okresie osłabiły się w dużym stopniu.
Teraz banki deklarują, że taką politykę zaostrzania wymogów dotycząca kredytów zakończyły na początku tego roku. Natomiast przedsiębiorcy uważają, ze oprocentowanie, prowizje oraz wartość wymaganych zabezpieczeń jest wyższa niż w ubiegłym roku. Polityka stosowana obecnie przez instytucje bankowe może zniechęcić przedsiębiorstwa. Banki staranniej sprawdzają wszystkie dokumenty, dane firmy, jako zabezpieczenie preferują głównie nieruchomości, co dla małych firm zamyka drogę do otrzymania kredytu.
Jednak mimo tego przedsiębiorcy zauważają pierwsze oznaki powrotu do normalności- banki biorą pod uwagę historię kredytową, czego przed rokiem niestety nie robiły. Również mają inne podejście do stałych klientów. To uspokojenie relacji między bankami a przedsiębiorstwami wynika także z tego, że firmy obecnie nie palą się aż tak do zaciągania kredytów jak przed rokiem. Niestety bezrobocie nadal nie maleje, koniunktura za granicą obecnie jest niepewna, dlatego też firmy boją się zaryzykować i ograniczyły swoje inwestycje. A jeśli potrzebują dodatkowych pieniędzy to najpierw korzystają ze swoich własnych środków. Jednak ci, którzy nie posiadają żadnych rezerw maja poważny problem. Pamiętając sytuację z przeszłości, gdy po spowolnieniu gospodarczym w latach 2001-2002 wartość kredytów udzielanych przedsiębiorcom zaczęła rosnąć dopiero w 2005 roku, to analogicznie na chwilę obecną, kredyt będzie można uzyskać bez większych problemów dopiero w 2012 roku.


---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Emeryci w polskich bankach

Emeryci w polskich bankach


Autorem artykułu jest Krzysztof Krzysztofowicz




Pomimo tak wieloletniej tradycji, jaką ma bankowość w Polsce, nadal wiele osób nie posiada jakiegokolwiek konta w banku. Wspomniana grupa to głównie osoby powyżej sześćdziesiątego roku życia i osoby bezrobotne, prowadzące gospodarstwa rolnicze, mieszkańcy wsi i uczniowie.

W większości osób sytuacja ta zmienia się na przestrzeni czasu, jednak najtrudniej do posiadania własnego konta bankowego jest przekonać rencistę i emeryta.


Przyzwyczajenie to druga natura człowieka, bo skoro tyle lat nie miał konta, to pewnie nie było mu potrzebne. Osoby te związane są przyzwyczajeniem, że pieniądze do domu przynosi im listonosz, a płatności dokonują na Poczcie Polskiej. Jak widać więc walka tu się nie toczy o to emerytowi utrudnić życie, tylko żeby było mu wygodniej. Głównym argumentem do zmiany tego nawyku może być wysokość opłat manipulacyjnych w okienku. Dlatego banki w Polsce mają dość ubogą ofertę dla osób powyżej sześćdziesiątego roku życia. Rachunek przystosowany do specjalnego klienta powinien być prostu w obsłudze, z łatwym dostępem do gotówki. Dodatkową zaletą są także niska opłata za obsługę konta i dużo niższe opłaty za przelewy. Warto by również rozważyć dołożenia do oferty konta dla emeryta opcji dodatkowego ubezpieczenia się, na co osoby w wieku +60 zwracają szczególną uwagę.


Starając się powiększać ilość klientów, banki w Polsce nie powinny lekceważyć tak dużej grupy potencjalnych klientów jak emeryci i renciści – powinno się ich również edukować, czym jest bankowość i usługi finansowe. To przecież oni najczęściej mają nawyk odkładanie pieniędzy na tzw. „czarną godzinę”, a zatem banki mogły by im proponować lokaty długo i krótkoterminowe przy obopólnym zysku. Przecież nie wszyscy mają głodowe emerytury i nawet na rachunkach bieżący będą mieli spore pieniądze. Należy trzymać się zasady, że gdzie ludzie tam i pieniądze.


---

Banki - sprawdź lub dodaj opinię!



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

--
konto dla emeryta