9 marca 2013

Jak długo idzie przelew między bankami?

Jak długo idzie przelew między bankami?

Autorem artykułu jest Arek Czapla


Banki przelewają pieniądze każdego dnia roboczego. Warto o tym pamiętać, gdy chcesz, by Twoje pieniądze szybko dotarły do innego banku. Banki przy wysyłaniu pieniędzy korzystają z systemu elixir.

Sesje wychodzące (bank wysyła środki, które są przelewane na rachunki w innych bankach) i sesje przychodzące (księgowane są środki przelane z rachunków z innych banków) mają miejsce każdego dnia.

Każdy bank ma ustalone własne godziny sesji, a regułą jest to, że w ciągu dnia odbywają się po trzy sesje wychodzące i przychodzące, ale są też banki, gdzie odbywają się dwie lub jedna sesja w ciągu dnia i z takich banków pieniądze wpływają wolniej.

Kiedy robić przelewy?

Jeżeli zależy Ci na szybkim przelewie, to rób to rano w dzień roboczy (chodzi tutaj głównie o przelewy wykonywane od poniedziałku do czwartku). Taki przelew powinien być na koncie następnego dnia.

Pamiętaj! Najdłużej będziesz czekał na przelew, który zostanie wysłany w piątek po południu lub wieczorem, bo banki nie przelewają pieniędzy w soboty i w niedziele, a więc zostanie on zaksięgowany dopiero w poniedziałek w ciągu dnia.

Informacje o sesjach można znaleźć na stronach internetowych banków, można też zapytać o nie na infolinii banku.

Przelewy między rachunkami w tym samym banku

Jeżeli wykonasz przelew na rachunek w tym samym banku, w którym posiadasz konto, to zostanie on zrealizowany natychmiast.

Jeżeli w tym samym banku posiadasz zwykły rachunek, na który wpływa np. Twoje wynagrodzenie, i dodatkowo posiadasz rachunek oszczędnościowy, na który odkładasz pieniądze, to przelew między tymi rachunkami będzie natychmiastowy.

Są też banki, które wykonują takie przelewy także w weekendy, a niektóre banki wprowadziły do swojej oferty płatne, błyskawiczne przelewy między bankami.

Warto zastanowić się na taką usługą, gdy np. zapomina się o spłacie kredytu, bo przecież spóźnienie nawet o jeden dzień wiąże się z wysokimi odsetkami.

Dlatego można zapytać o tego rodzaju ofertę w swoim banku.

---

Konto i lokaty bankowe - Najlepsze konta i lokaty bankowe

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Bezpieczne kantory internetowe

Bezpieczne kantory internetowe

Autorem artykułu jest markout


Kantory internetowe cieszą się w Polsce coraz większą popularnością. Systematycznie przybywa klientów korzystających z ich usług, m.in. dzięki temu, że znacznie usprawniła się procedura wymiany, a całkowity czas jej realizacji zależy w większości przypadków jedynie od czasu, jaki jest potrzebny, aby zaksięgować środki w banku.

Aby dokonać wymiany waluty przez Internet wystarczy wybrać odpowiedni kantor online i dokonać w nim rejestracji podając wszystkie dane, które będą potrzebne do przeprowadzania transakcji, m.in. numery rachunków (złotowego i walutowego), a także dane teleadresowe. Nie ma konieczności podpisywania żadnych dodatkowych umów, wystarczy akceptacja regulaminu. Następnie należy zasilić swoje konto w serwisie i od tego momentu można już zacząć wymieniać walutę. Najlepsze kantory internetowe nie przetrzymują jednak środków klientów na swoich rachunkach, zwalniając walutę niezwłocznie po zaksięgowaniu wpłaty. Podczas rozpoczętej transakcji, klient posiada ściśle określony czas, w którym ma zagwarantowany wybrany kurs, musi w tym okresie dokonać przelewu.


Wielu klientów wciąż jednak obawia się o bezpieczeństwo transakcji dokonywanych w Internecie. Jakub Kowalak prowadzący jedną z porównywarek kantorów internetowych, sformułował 5 najważniejszych zasad, o których powinniśmy pamiętać korzystając z e-kantorów:

1. Korzystaj z kantorów polecanych przez innych użytkowników, takich, które działają na rynku już od pewnego czasu i najlepiej z wysokim kapitałem zakładowym.

2. Wybieraj tylko kantor, który posiada konto walutowe w Twoim banku, dzięki temu nie narazisz się na dodatkowe koszty banków pośredniczących, a transakcja zostanie przeprowadzona najszybciej jak to możliwe.

3. Oczywiście porównaj oferowane przez kantory online kursy walut. Na pewno nie warto przepłacać.

4. Duże transakcje przeprowadzaj na raty, sprawdzając, czy środki trafiają na konto. Taki operacje lepiej wykonywać w dni powszednie, wtedy wszystko działa płynniej, a w razie jakichkolwiek kłopotów łatwiej wszystko wyjaśnić niż podczas weekendów. Jeśli kantor działa tylko w określonych godzinach - nie zlecaj takich transakcji pod koniec pracy serwisu.

5. Wybieraj te kantory, które posiadają solidną i dopracowaną stronę internetową. Osoby wtajemniczone mogą również poczytać o oferowanych zabezpieczeniach, dzięki którym ryzyko utraty poufnych informacji jest znikome. Na przykład standardem jest już szyfrowane połączenie SSL, jednak nie każdy kantor internetowy ma wykupiony certyfikat EV SSL (tzw. rozszerzonej walidacji). Jest to Mercedes wśród certyfikatów, a tym samym najdroższy, ale zarazem najbardziej bezpieczny. Certyfikat ten można rozpoznać po tym, że w przeglądarce pojawia się kłódka z pełną nazwą firmy. Dla przykładu pokazujemy wygląd certyfikatu Banku PKO BP.

PKO

Decyzja o skorzystaniu z usług kantoru internetowego, a nie tradycyjnego, zazwyczaj argumentowana jest niższymi kosztami i możliwością zaoszczędzenia na wymianie waluty. Warto jednak pamiętać o bezpieczeństwie i nie dać się skusić korzystnymi kursami oferowanymi przez niepewne i niesprawdzone podmioty.

---

strefawalut.pl - porównywarka kantorów internetowych

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Pozabankowe firmy pożyczkowe coraz popularniejsze

Pozabankowe firmy pożyczkowe coraz popularniejsze

Autorem artykułu jest Ania Solska


Zaostrzone kryteria obliczania zdolności kredytowej sprawiają, że od miesięcy nie widać końca w spadkowym trendzie liczby udzielanych kredytów konsumpcyjnych. W ostatnich sześciu miesiącach 2012 roku udzielono ich niecałe 3 miliony. W analogicznym okresie 2011 roku – blisko sześćset tysięcy więcej.

Jednak według Biura Informacji Kredytowej przynajmniej częściowo za duży spadek udzielanych kredytów odpowiadają same banki, które – aby omijać rygorystyczne zapisy rekomendacji Komisji Nadzoru Finansowego – kierują potężny strumień klientów (nawet 80 tysięcy miesięcznie) do różnego rodzaju firm pożyczkowych. Które, ponieważ nie są bankami, nie muszą się przejmować rekomendacjami KNF. W ten sposób banki przekazały do obiegu „poza bankowego” obsługę niemal wszystkich pożyczek ratalnych.

Firmy pożyczkowe pozabankowe nie muszą tak dokładnie badać rzetelności klienta udzielając chwilówki czy pozabankowe pożyczki prywatne. Nadal, w przeciwieństwie do banków, mogą udzielać pożyczki na dowód. I mogą ją udzielić nawet wtedy, gdy łączna suma spłacanych rat przekracza 50 proc. dochodów klienta (przy zarobkach poniżej średniej krajowej). To właśnie te zakazy praktycznie sparaliżowały możliwość udzielania przez banki szybkich kredytów konsumpcyjnych, w tym tych udzielanych na zakupy w systemie ratalnym. Według Biura Informacji Kredytowej, w całym I półroczu 2012 roku liczba kredytów ratalnych udzielonych poza systemem bankowym mogła sięgnąć nawet pół miliona. Jak łatwo można stwierdzić, gdyby doliczyć je do liczby udzielonych przez banki kredytów konsumpcyjnych, okazałoby się, że Polacy wcale nie zadłużają się dużo mniej – choć na pewno inaczej.

Bez żadnych wątpliwości można jednak stwierdzić, że niechęć do udzielania kredytów w bankach się utrzymuje, widać też dużo większą rezerwę po stronie klientów. Jasnym sygnałem są tutaj dane na temat kart kredytowych. Z informacji BIK wynika, że od końca 2011 do końca 2012 liczba czynnych rachunków kartowych skurczyła się o 285 tysięcy sztuk. Jest to zarówno efekt tego, że banki niechętnie wydają nowe karty kredytowe jak i tego, że klienci, nawet jeśli karty otrzymują – nie spieszą się z sięganiem po plastikowy pieniądz.

Dla porównania: w 2010 r. średnio banki wydawały co miesiąc ok. 110 tys. nowych kart. W tej chwili jest to ok. 80 tysięcy. Karty kredytowe w tej chwili posiada ok. 4,9 mln Polaków. Trzech na czterech użytkowników kart ma jedną kartę kredytową w portfelu. Średni limit kredytowy (na jedną kartę) to niecałe 4,9 tys. zł. W 2009 roku karty kredytowe w portfelach miało 8,8 mln Polaków.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl